Eugeniusz Andrejuk, fot. FIVB, 8 czerwca 2018

Liga Narodów: Polska - Włochy 3:2, polski finisz

Polska - Włochy 3:2 (25:17, 21:25, 25:17, 29:31, 15:10)

Po dwóch turniejach Siatkarskiej Ligi Narodów w Polsce biało-czerwoni kontynuują rywalizację w Osace. Pierwszym rywalem ekipy trenera Vitala Heynena byli Włosi. Polacy  odnieśli szóste zwycięstwo. Doznali tylko jednej porażki.  Reprezentacja Włoch przyleciała do Osaki bez swoich dwóch podstawowych zawodników - Iwana Zajcewa i Osmany Juantoreny. Polacy grają bez Michała Kubiaka.

Polacy znakomicie weszli w mecz. Dzięki udanym kontratakom wypracowali trzy punkty przewagi 8:5. Po wznowieniu gry biało-czerwoni kontynuowali dobrą passę i na drugiej przerwie technicznej prowadzili 16:11. Na słowa pochwały zasługiwał blok polskiego zespołu, z którym nie radzili rywale 19:13. Reprezentacja Polski do końca zagrała pewnie i bez większych problemów wygrała premierową odsłonę meczu 25:17. W ostatniej akcji Szalpuk popisał się skuteczną kiwką.

W drugim secie role się odwróciły. To zespół z Włoch zaczął dyktować warunki gry. Włosi znacząco poprawili swoją skuteczność w ataku oraz wzmocnili zagrywkę, przysparzając biało-czerwonym sporo problemów w przyjęciu. Na pierwszej przerwie techniczej było 8:5 dla biało-czerwonych. Nie do zatrzymania był Filippo Lanza 11:7. Polacy starali się odrabiać straty, ale reprezentacja Italii kontrolowała grę i na drugiej pauzie prowadziła 16:12.Nie pomagały zmiany robione przez trenera Vitala Heynena. W końcówce Polska odrobiła straty do 21:23, ale ostatnie dwa punkty zdobyli rywale.

Polacy trzecią partię wygrali tak pewnie jak pierwszą. Gra naszego zespołu znowu mogła imponować. Wróciła trudna zagrywka i dobre przyjęcie. Umiejętnie poczynaniami kolegów kierował Fabian Drzyzga. Udane akcje miał Artur Szalpuk. Włosi natomiast stracili swoją skuteczność w ataku z drugiej partii. Na przerwach technicznych było 8:6 i 16:10. 12:18.  Rywale nie mieli praktycznie żadnych argumentów, aby nawiązać walkę z biało-czerwonymi. Po autowej zagrywce Giulio Sabbiego polski zespół mógł cieszyć się z pewnego zwycięstwa 25:17.

Początek czwartej partii był wyrównany 3:3. Podopieczni trenera Gianlorenzo Blenginiego dzięki dobrej grze w bloku i skutecznym atakom Lanzy odskoczyli na trzy oczka 7:4, a na przerwie było 8:5. Włosi atakowali i mocno zagrywali. Było już 11:5 dla rywali. Biało-czerwoni nie odpuszczali i wyrównali na po 18. Od tego momentu drużyny grały punkt za punkt. Końcówka dostarczyła wszystkim bardzo dużo emocji. Nerwową końcówkę graną na przewagi ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli Włosi. Dwa ostatnie punkty dla swojej drużyny zdobył Gabriele Nelli - najpierw posłał asa serwisowego, a następnie popisał się skutecznym atakiem z prawego skrzydła 31:29.

Tie breaka od punktowego ataku rozpoczął Kaczmarek 1:0. W kolejnej akcji równie dobrym atakiem odpowiedział Nelli 1:1. Przez moment baiło-czerwoni objęli prowadzenie 5:2, ale siatkarze z Półwyspu Apenińskiego szybko odrobili straty 6:6. Jednak przed zamianą stron Polakom znowu udało się wypracować dwa oczka przewagi 8:6. W tym fragmencie nasz zespół dobrze czytał grę rywali i ustawiał szczelny blok 9:6 i 12:8. W końcówce podopieczni Vitala Heynena zagrali niemal koncertowo 14:9. Włosi w żadne sposób nie mogli zatrzymać Szalpuka i Kaczmarka. W ostatniej akcji meczu Sabbi zaserwował w połowę siatki 15:10.

Włochy: Luigi Randazzo, Simone Giannelli, Daniele Mazzone, Filippo Lanza, Simone Anzani, Gabriele Nelli, Salvatore Rossini (L) - Fabio Balaso (L), Simone Parodi, Giulio Sabbi, Luca Spirito
Polska: Piotr Nowakowski, Łukasz Kaczmarek, Artur Szalpuk, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L)  - Marcin Komenda, Damian Schulz, Bartosz Bednorz

Statystyki meczu: http://www.volleyball.world/en/men/schedule/8977%20italy%20poland/post

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej