-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Liga Narodów. Polska pokonała Słowenię, ale łatwo znów nie było
Jarosław Bińczyk, Fot. Piotr Sumara, 10 lipca 2022
W ostatnim meczu fazy eliminacyjnej Ligi Narodów Polska pokonała Słowenię i zakończyła tę część rozgrywek na drugim miejscu z dziesięcioma zwycięstwami.
Nie ma w dzisiejszej siatkówce drużyny, która napsuła nam tyle krwi, co Słowenia. Wystarczy przypomnieć, że w dwóch poprzednich mistrzostwach Europy zamknęła Polsce drogę do finału, a każde zwycięstwo trzeba było wyszarpać. Teraz - w ostatnim spotkaniu fazy eliminacyjnej Ligi Narodów - więcej do stracenia mieli nasi rywale, którzy walczyli o ósme miejsce i prawo gry w finałowym turnieju. Musieli wygrać i to za trzy punkty, bo strata dwóch setów eliminowała ich z dalszej gry. Biało-czerwoni byli już pewni występu w finałach, ale wygrana 3:0 sprawiała, że do Bolonii polecą jako liderzy, choć już wiadomo było, że zostaną rozstawieni z nr 2, za gospodarzami.
Dlatego Nikola Grbić wystawił skład oparty na zwycięzcach Ligi Mistrzów w dwóch ostatnich latach, wspartych Bartoszem Kurkiem i Mateuszem Bieńkiem. Polacy byli niesamowicie zmotywowani i w pierwszym secie zmiażdżyli przeciwników. W zespole nie było słabych punktów, a siatkarze - z wyjątkiem rozgrywającego Marcina Janusza - zdobyli po trzy i cztery punkty. Słoweńcy zdobyli zaledwie 14 punktów, a pięć po zepsutych serwach.
Przeciwko Polsce wszyscy przeciwnicy, zwłaszcza ci trochę niżej notowani, mogą bezkarnie ryzykować, bo tylko to pozwala im myśleć o sukcesie. Oczywiście, gdy się udaje. Tak jak Irańczykom, którzy doskonale serwowali i - co ważne - utrzymali poziom. Słowenia w drugim secie postawiła na silną zagrywkę i nawiązała walkę. Prowadziła długo, jednak Polacy odrobili straty (22:22), a w decydujących momentach błysnęli Jakub Kochanowski (mocna zagrywka), Mateusz Bieniek (dwa ataki) i Aleksander Śliwka (blok w ostatniej akcji). W tym momencie przeciwnicy stracili szanse na awans do0 finałów. Bez stresu zagrali jeszcze lepiej niż w drugiej partii. Cały czas mocno serwowali, a do tego doskonale bronili, zaś Toncek Stern kończył ataki. W końcówce pomogło im kilka błędów Polaków, przez które straciliśmy seta.
W czwartym emocji już nie było. Doskonałe zmiany dali Tomasz Fornal i Karol Kłos (dwa bloki), a Bartosz Kurek wzniósł się na poziom nieosiągalny dla Słoweńców. Przewaga Biało-czerwonych błyskawicznie rosła i gdyby nie dekoncentracja w końcówce, wygrana byłaby jeszcze efektowniejsza. Polska zakończyła kwalifikacje na drugim miejscu, gorszym bilansem setów za Włochami. W ćwierćfinale Ligi Narodów w Bolonii zmierzy się z siódmym Iranem. W pozostałych parach Włochy zagrają z Holandią, USA z Brazylią, a Francja z Japonią. Turniej zacznie się 20 lipca.
Polska: Janusz, Śliwka 8, Bieniek 9, Kurek 22, Semeniuk 12, Kochanowski 6, Zatorski (libero) oraz Firlej, Kaczmarek, Fornal 7, Kłos 2
Słowenia: Vincić 1, Urnaut 8, Kozamernik 6, Stern 21, Cebulj 10, Pajenk 8, Kovacić (libero) oraz Ropret, Mozić, Gasparini
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej