Karol Maćkowiak, 31 maja 2018

Liga Narodów Kobiet: Pewne zwycięstwo Polek na zakończenie

Na zakończenie turnieju Ligi Narodów rozgrywanego w Holandii Polki dosłownie zdeklasowały Koreanki, zwyciężając 3:0 (25:11, 25:15, 25:16). To dobry prognostyk przed rywalizacją w Polsce.

Dla obydwu drużyn był to mecz o otarcie łez. Polki w holenderskim Apeldoorn przegrały dwukrotnie po 0:3 z gospodyniami i Brazylijkami. Z kolei Koreanki ugrały tylko jednego seta z Brazylijkami, natomiast zostały wręcz zdeklasowane przez Holenderki (sety przegrane do 12 i 10). Zwycięzca tego meczu miał wrócić z Holandii z podniesioną głową.

Tym razem Polki rozpoczęły mecz wręcz doskonale – były skuteczne w ataku gdzie jak zwykle na wysokim poziomie zagrała Malwina Smarzek, zdecydowane i skoncentrowane. Co więcej, podopieczne trenera Jacka Nawrockiego świetnie spisywały się również w bloku (m. in. bardzo dobra dyspozycja Agnieszki Kąkolewskiej, ale także Smarzek). Na pierwszą przerwę techniczną nasz zespół schodził prowadząc aż 8:3. Polki utrzymały świetną serię i na drugiej przerwie technicznej Koreanki miały tylko dziesięć uzbieranych oczek. Przewaga naszych zawodniczek była niepodważalna i pierwszego seta wygrały bez większych problemów.

Od początku drugiego seta Koreanki próbowały robić wszystko, by dorównać naszym zawodniczkom – przyspieszać grę, rozgrywać w sposób bardziej urozmaicony. Nic jednak nie przynosiło rezultatu i Polki szybko objęły wysoką przewagę – 8:2. Od tego momentu rywalki włączyły drugi bieg i zaczęły gonić wynik i w pewnym momencie przewaga naszych zawodniczek stopniała do zaledwie dwóch punktów. Na niewiele się jednak zdały te starania, a także przerwy na żądanie koreańskiego trenera. Polki były wyraźnie lepsze także w tej partii i zwyciężyły do 15.

Trzecia partia miała bardziej w pierwszej fazie bardziej wyrównany charakter, natomiast Polki były tego dnia nie do złamania i z każdą kolejną piłką się nakręcały i również w trzecim secie wysoko zwyciężyły.

Trener Jacek Nawrocki przed meczem podkreślał, że spotkanie z Koreankami może być bardzo trudne. Jego podopieczne jakby chciały zaprzeczyć tym słowom i praktycznie przez cały mecz zagrały na wysokim poziomie. Świetnie funkcjonował nie tylko atak i blok, lecz także obrona. Perfekcyjny mecz rozegrała Agata Witkowska, dla której nie było straconych piłek. Bardzo dobrze zagrywała Marlena Pleśnierowicz, która seryjnie zdobywała punkty z zagrywki. Inna sprawa, że Koreanki nie miały swojego dnia i wiele piłek psuły. Chwała dla naszych zawodniczek, że potrafiły to wykorzystać.

- Wielkie gratulacje dla dziewczyn, które pokazały agresywne nastawienie, prawdziwy pazur, ale i koncentrację, co nie jest łatwe, gdy się prowadzi tak dużą ilością punktów. Dziewczyny zagrały jak profesorki, pokazały wyższość nad rywalkami. Dzięki realizacji tego, co sobie założyliśmy, to spotkanie mogło tak wyglądać. Blok, obrona i atak zagrały bardzo dobrze, a dodatkowy handicap, taka wartość dodana to świetna zagrywka. Dzięki temu Koreanki nie mogły rozwinąć skrzydeł, to odebrało im walory.  Nie chciałbym nikogo wyróżniać indywidualnie, bo naszą siłą jest zespół, a poza tym wszystkie dziewczyny spisały się bardzo dobrze - powiedział po spotkaniu trener Jacek Nawrocki. 

Nasze zawodniczki zagrają teraz trzy mecze w Bydgoszczy: z Argentyną (5.06), Niemcami (6.06) i Belgią (7.06), po czym przeniosą się do Wałbrzycha. Tam zagrają z Japonią (12.06), Rosją (13.06) i Dominikaną (14.06).

Korea Płd. – Polska 0:3 (11:25, 15:25, 14:25)

Polska: Marlena Pleśnierowicz, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Martyna Grajber, Natalia Mędrzyk, Malwina Smarzek, Agata Witkowska (L) - Emilia Mucha, Martyna Łukasik, Julia Nowicka

Korea: Heejin Kim, Hyo Hee Lee, Jeongah Park, Sohwi Kang, Jaeyeong Lee, Eunjin Park, Myungok Yim (L) - Dayeong Lee, Seoyeun Yoo, Hyun Jung Na (L)

Statystyki meczowe: http://www.volleyball.world/en/women/schedule/8861-korea-poland/post

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej