Fot. CEV, 13 lutego 2018

Liga Mistrzów: PGE Skra Bełchatów - Lokomotiw Nowosybirsk 3:0

PGE Skra Bełchatów - Lokomotiw Nowosybirsk 3:0 (25:19, 25:15, 25:19)

Ręce same składały się do oklasków przy oglądaniu w pierwszej partii gry PGE Skry. Hala Energii szalała. Imponowała zagrywka gospodarzy, którzy dzięki temu elementowi ułożyli po swojej myśli mecz. Bełchatowianie prowadzili m.in. 8:6 i 22:17. Słynny Georg Grozer praktycznie nie istniał i w drugim secie trener Płamen Konstantinow skierował niemieckiego atakującego do kwadratu rezerwowych.

Drugiego seta gospodarze rozpoczęli jeszcze lepiej niż poprzedniego i objęli prowadzenie 4:1. Chwilę później przy stanie 6:2 trener Konstantinow poprosił o czas. Rozmowa z zespołem nie dała rezultatu, podobnie jak następna. PGE Skra grała koncertowo, wszyscy zawodnicy byli w znakomitej formie. Dalej imponowała zagrywka podopiecznych trenera Roberto Piazzy. Lokomotiw momentami był wręcz bezbronny.

PGE Skra w imponującym stylu dokończyła spotkanie. Rywal momentami walczył. Ze stanu 14:9 z,niejszył straty do 17:15 dzięki m.in. zagrywkom znanego w Polsce Lukasa Divisa. Na więcej jednak doskonale dysponowani gospodarze nie pozwolili.

Wygrywając mecz piątej kolejki grupy C Ligi Mistrzów PGE Skra Bełchatów wykonała duży krok w kierunku awansu do fazy play off, w której zagra dwanaście najlepszych drużyn..

Statystyki meczowe: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=30832

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej