Eugeniusz Andrejuk, fot. CEV, 30 stycznia 2019

Liga Mistrzów: PGE Skra Bełchatów - Greenyard Maaseik 2:3

PGE Skra Bełchatów przegrała z Greenyard Maaseik 2:3 (16:25, 29:27, 25:16, 21:25, 12:15) w meczu czwartej kolejki grupy D Ligi Mistrzów. Porażka komplikuje sprawę awansu polskiego zespołu.

PGE Skra grała o bardzo ważne zwycięstwo i punkty. Wygrana mocno przybliżyłaby zespół trenera Piazzy do czołowej ósemki w Europie. Gospodarze musieli sobie natomiast poradzić bez siatkarzy, którzy borykają się z problemami zdrowotnymi. W meczu nie mogli zagrać Mariusz Wlazły i David Fiel Rodriguez.

W pierwszym secie gospodarze zaprezentowali się słabo. Od pierwszych piłek belgijski zespół przejął inicjatywę i prowadził 8:3. Rywale błyskawicznie odjężdżali, sprawiali kłopot swoją zagrywką. Ostatni punkt zdobyli blokiem na Orczyku.

Początek drugiego seta był podobny. Goście mieli przewagę - 8:4, 10:6. Jednak bełchatowianie nie poddawali się. Wyrównali na 18:18. Do końca seta trwała walka punk za punkt. W dwóch ostatnich akcjach Maan został zablokowany przez Teppana i Ebadipour zaserował asa.

Po ciężko wygranym drugim secie w trzecim gospodarze złapali wiatr w żagle. Pomagali im też rywale, którzy popełniali błędy. Mistrzowie Polski prowadzili 5:0 i powiększali przewagę. Po szybującej i punktowej zagrywce Łomacza było 10:2. Rywale jeszcze zmniejszyli trochę rozmiary strat (18:13), ale w końcówce PGE Skra powięszyła prowadzenie.

Jednak dwa kolejne sety padły łupem drużyny gości, która odniosła zasłużone zwycięstwo.

Statystyki meczowe: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=31859


Relacja pkt po pkt: https://cevlive.cev.eu/DV_LiveScore.aspx?ID=31859

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej