Liga Mistrzów: Dynamo Moskwa - PGE Skra Bełchatów 2:3

Dynamo Moskwa - PGE Skra Bełchatów 2:3 (15:25, 25:23, 20:25, 25:23, 12:15)

Oba zespoły źle wystratowały w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Rosyjski zespół zdobył jeden punkt, a polski zero. Porażka w środę praktycznie eliminowała z walki o awans do play off.

Wygrali bełchatowianie po twardej grze, pełnej wymian siatkarskich ciosów. Wicemistrzowie Polski pokonali jeden z czołowych zespołów rosyjskiej Superligi i zdobyli pierwsze dwa punkty w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Było to drugie zwycięstwo bełchatowian w historii w stolicy Rosji.

Podopieczni trenera Roberto Piazzy rozpoczęli bardzo efektownie. Imponowała skuteczność tego zespołu w ataku - 73 proc. Na boisku istniała tylko jedna ekipa. W drugiej partii Rosjanie się przebudzili. Po dobrym otwarciu, to gospodarze doszli do głosu i wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Potem gra była wyrównana. Jednak ostatnie punkty zdobyli gospodarze. Podobny przebieg miała czwarta partia.

W trzecim, po wyrównanym początku, PGE Skra miała przewagę. Rywale nie byli w stanie poradzić sobie z zagrywającym kapitanem PGE Skry Mariuszem Wlazłym. Przewaga polskiego zespołu wzrosła do czterech punktów (14:10). Łomacz w tym fragmencie miał ten komfort, że mógł liczyć w ataku na każdego ze swoich kolegów. Najczęściej akcje kończył Wlazły, ale efektywnymi zagraniami popisywał się także Milad Ebadipour! Mocnym punktem byli również środkowi Karol Kłos oraz Sreco Lisinac. Żółto-czarni byli nie do zatrzymania, wygrali 25:20! W tie breaku wicemistrzowie Polski prowadzili cały czas i zasłużenie wygrali.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy PGE Skrą i Dynamo Moskwa odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie 31 stycznia o godz. 18:00.

W innym spotkaniu trzeciej kolejki tej grupy Chaumont VB 52 przegrał z Lokomotiwem Nowosybirsk 2:3 (27:29, 25:22, 25:18, 19:25, 15:17).

Statystyki: http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=30827