Rafał Bała z Oldenburgu, 5 lipca 2014

- Musimy znaleźć sposób, żeby w niedzielę pokonać Niemki. To wymaga jednak poprawy w każdym elemencie - mówiła na konferencji prasowej po meczu Niemcy-Polska 3:0 kapitan biało-czerwonych, Joanna Wołosz.

W 9. kolejce Ligi Europejskiej kobiet w Oldenburgu Niemki wygrały z reprezentacją Polski 3:0.
Na konferencji prasowej powiedzieli:

Lena Möllers (kapitan reprezentacji Niemiec):
Cieszę się, że wygrałyśmy w trzech setach, chociaż w ostatnim Polki naprawdę napędziły nam strachu i mogło się to skończyć zupełnie inaczej. Prawdę mówić, w końcówce dostałyśmy dodatkowy zastrzyk energii, bo nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy meczu, gdybyśmy wtedy popełniły jakiś błąd. Cały mecz zagrałyśmy dość równo w przyjęciu zagrywki i ataku, mam nadzieję, że w niedzielę będzie podobnie.

Joanna Wołosz (kapitan reprezentacji Polski):
Źle rozpoczęłyśmy to spotkanie, nie wiem do końca co się z nami stało. Dopiero w drugiej partii wzięłyśmy się do roboty, a trzeci set był naprawdę zacięty. Wielka walka, jakiej chyba oczekują wszyscy kibice. Nie udało się i pozostaje mieć nadzieję, że jutro będzie lepiej. Musimy znaleźć sposób, żeby w niedzielę pokonać Niemki. To wymaga jednak poprawy w każdym elemencie. No cóż, może potrzebujemy takiego zimnego prysznica, jak w Płocku, żeby następnego dnia zagrać dużo lepiej.

Giovanni Guidetti (trener reprezentacji Niemiec): Nie ma się co oszukiwać – to nie był mecz rozgrywany na wysokim poziomie. Dobrze funkcjonował dziś nasz blok i gra w obronie, cieszę się, że młode zawodniczki, które mam w zespole, potrafią walczyć do końca. Oczywiście, mimo zwycięstwa 3:0, kwestia awansu nie jest jeszcze przesądzona. W tych składach Polki i Niemki tworzą zespoły o zbliżonych możliwościach niedzielny mecz może wyglądać zupełnie inaczej. Mam komfortowa sytuację, bo w Lidze Europejskiej nikt nie wywiera na mnie presji i mogę przygotowywać młode siatkarki do gry w kadrze na kolejne lata. Prawda jest taka, że niektóre z nich nie miały miejsca w składach swoich drużyn w Bundeslidze, a tu dostają szansę grania na międzynarodowym poziomie. Jestem przekonany, że prędzej czy później to zaprocentuje. Fajnie byłoby wygrać Ligę Europejską, ale mamy też w tym roku ważniejsze cele: Grand Prix, Mistrzostwa świata, a w perspektywie kolejnych lat najważniejsza jest kwalifikacja do igrzysk. Tego wszyscy od nas oczekują.

Piotr Makowski (trener reprezentacji Polski): Gratuluję reprezentacji Niemiec, my zagraliśmy dziś słabo w przyjęciu zagrywki i w polu serwisowym. Nie najlepiej funkcjonował też system: blok – obrona. W drugim i trzecim secie byliśmy blisko, w końcówce mieliśmy nawet w górze piłkę setową. Niestety, nie udało się. Sytuacja w grupie trochę się w naszym wypadku skomplikowała. Jestem pewien, że w niedzielę będzie już inaczej, że dziewczyny będą gotowe na kolejną walkę. Proszę się nie dziwić, że nie mamy odpowiedniej stabilizacji w różnych elementach. Co tydzień gramy zmienionym składem, ale to świadoma decyzja. Trzeba ogrywać zawodniczki, które dotychczas nie miały gdzie zbierać doświadczenia w seniorskiej siatkówce na międzynarodowym poziomie.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej