- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Liga Europejska dobrym doświadczeniem
Michał Kaczmarczyk z Izmiru, 23 sierpnia 2015
pzps.pl: Pierwsza połowa rewanżu z Turczynkami była niemal idealna, natomoast druga przypominała nieszczęsne spotkanie z soboty...
Julia Twardowka: Na pewno cieszy nas to, że po tak nieudanym pierwszym spotkaniu udało nam się podnieść i zagrać w zdecydowanie lepszym stylu. Niestety, tej woli walki i siły wystarczyło nam tylko na dwa sety. Po wygranym secie, gdy powinnyśmy złapać jeszcze więcej wiatru w żagle, nasza postawa niespodziewanie pogorszyła się, co trudno wytłumaczyć. Przestałyśmy kończyć ataki, byłyśmy mniej skuteczne od przeciwnika i przegrałyśmy dwa kolejne sety.
- Twoje akcje, szczególnie te z drugiego seta, były motorem napędowym całej drużyny. Widać było, że doskonale odnajdywałaś się dziś na parkiecie.
- Na pewno czułam się na boisku dużo lepiej niż wczoraj. Z pewnością byłyśmy bardziej pewne siebie, nie wstrzymywałyśmy ręki w ataku nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Cieszy mnie to, że mogłam pomóc swojemu zespołowi w przyjęciu, w tym elemencie szło mi zdecydowanie lepiej niż w pierwszym meczu.
- Czy rywal zaimponował wam czymś szczególnie podczas tych dwóch meczów?
- Zespół turecki dysponuje bardzo dobrą, nieprzyjemną zagrywką, do tego zawodniczki tej kadry są dobrze zbudowane i obdarzone bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. W końcu cała tamtejsza liga stoi na bardzo wysokim poziomie, nic dziwnego, że grające w niej siatkarki prezentują wysoki poziom.
- Nie udało wam się zdobyć w Izmirze punktów, ale przyznasz, że to była cenna lekcja dla całej reprezentacji.
- Liga Europejska jest dla nas bardzo dobrym doświadczeniem, dzięki niej możemy się ogrywać w starciach z wymagającymi drużynami, a to na pewno zaprocentuje w przyszłości. Trener daje nam wszystkim szansę wyjścia na parkiet i pokazania swoich umiejętności. To pokazuje, że wszystkie jesteśmy potrzebne temu zespołowi.
- Jesteś jedyną zawodniczki z tej kadry, która występowała w ubiegłorocznej edycji Ligi Europejskiej. Jak porównasz zeszłoroczną i obecną edycję tego turnieju?
- Zarówno teraz, jak i rok temu atmosfera w drużynie była bardzo dobra, wszystkie się dobrze dogadywałyśmy. Na pewno nasz obecny skład jest młodszy od tego z 2014 roku. Wtedy miałam dużo mniej okazji do występowania na parkiecie, dlatego tym bardziej cieszę się w ostatnich występów.
- Jakie jest nastawienie drużyny przed spotkaniami z reprezentacją Węgier, których stawką będzie miejsce dające awans do finałowej fazy Ligi Europejskiej?
- Będziemy się przygotowywać do tych spotkań tak, jak do każdego innego meczu. Będzie nam towarzyszyło trochę presji, jako że musimy wygrać z Węgrami, by liczyć się w dalszej walce w tych rozgrywkach. Jednak to tylko nas zmobilizuje do lepszej gry.
- Czyli nie powtórzy się sytuacja z Kalisza, kiedy zjadły Was nerwy i nie pokazałyście przeciwko Greczynkom pełni swoich możliwości?
- Pierwszy występ w Polsce i pierwszy stres z tym związany mamy już za sobą. Nerwy, które towarzyszyły nam w Kaliszu, już odeszły w zapomnienie i mam nadzieję, że tym razem pokażemy naszym kibicom dobrą siatkówkę.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej