Anna Daniluk, foto: legavolleyfemminile.it, 11 października 2021

Leon i Wołosz z tarczą, Stysiak na tarczy

Wilfredo Leon i Joanna Wołosz z pierwszym triumfem w nowym sezonie rozgrywek włoskiej Serie A. Gorsze otwarcie ma za sobą zespół Magdaleny Stysiak, który uległ 1:3 Unet E-Work Busto Arsizio.

Unet E-Work Busto Arsizio – Vero Volley Monza 3:1 (15:25, 25:21, 25:21, 25:23)

Sezon 2021/2022 Magdalena Stysiak zdecydowała się spędzić w Vero Volley Monza, tym samym rozstając się  z Savino Del Bene Scandici. W starciu z Busto Arsizio reprezentantka Polski pojawiła się jedynie w czwartym secie, zastępując Lisę Van Hecke, której gra wyraźnie falowała. Polka z roli zmienniczki wywiązała się znakomicie i skończyła 6 z 9 ataków, notując tym samym blisko 70% w ataku. Niestety to nie wystarczyło by powstrzymać dobrze grające rywalki, które ostatecznie zamknęły spotkanie w czterech setach.

Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano – Megabox Ondulati Del Savio Vallefoglia 3:0 (25:17, 25:23, 27:25)

Joanna Wołosz i jej Imoco Volley Conegliano nie zatrzymują się nawet na chwilę. Tym razem z potęgą tej drużyny zderzyły się siatkarki z Vallefoglia, które mimo walki w drugim i trzecim secie musiały uznać wyższość przeciwniczek w trzech regulaminowych partiach. Polska rozgrywająca punktowała dwukrotnie – za każdym razem dopisując „oczka” w ataku. Tym samym klub z Conegliano wygrał 66. mecz z rzędu, a ostatni raz przegrał 12 grudnia 2019, kiedy to w tie-breaku uległ Pallavollo Sirio Perugii. Zespół Joanny Wołosz jest o krok od rekordu świata, który należy do VakifBank Stambułu. Turczynki kilka lat temu zanotowały passę 73 zwycięstw, zakończoną przegraną w derbach z Fenerbahce Stambuł.

Sir Safety Conad Perugia – Top Volley Cisterna 3:0 (25:22, 25:18, 25:23)

Zwycięstwo na inaugurację swoich występów w nowym sezonie klubowym zapisała Sir Safety Conad Perugia, która w trzech setach pokonała Top Volley Cisternę. Wilfredo Leon, pełniący rolę kapitana zapisał na swoim koncie 12 punktów. Przyjmujący reprezentacji Polski może jednak nie być zadowolony ze swojego występu, bowiem w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła ma jeszcze spore rezerwy. Nasz kadrowicz zanotował 48-procentową skuteczność w ataku i podobną jakość w przyjęciu, a dodatkowo w polu serwisowym zepsuł cztery zagrywki, przy żadnej przynoszącej bezpośredni punkt.  

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej