Janusz Uznański - rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej/fot. Piotr Sumara, 17 maja 2015

W bełchatowskiej hali Energia dobiegł końca Turniej Kwalifikacyjny do mistrzostw świata juniorów. Polacy uzyskali już awans w sobotę. W niedzielę rozegrali ostatni mecz z Francją. Zwyciężyli 3:1 i z kompletem puntów wygrali grupę.

W bełchatowskiej hali Energia dobiegł końca Turniej Kwalifikacyjny do mistrzostw świata juniorów. Polacy uzyskali już awans w sobotę. W niedzielę rozegrali ostatni mecz z Francją. Zwyciężyli 3:1 i z kompletem puntów wygrali grupę.

Francja – Polska 1:3 (17:25, 25:19, 19:25, 24:26

Francja: Jean Patry (21), Nohoari Paofani (7), Hugo Caporiondo (1), Stephen Boyer (9), Luka Basic (4), Mederic Henry (12), Julien Gatineau (L) – Timothee Carle (3), Nicolas Szerszen (9), Thomas Nevot (4), Hugo Lecat (L)

Trener: Jocelyn Trillon

Polska: Paweł Halaba (8), Dominik Depowski (9), Jakub Zwiech (13), Jakub Lewandowski (4), Jan Tomczak (3), Bartłomiej Lipiński (26), Kacper Piechocki (L) –

Trener: Jakub Bednaruk

Polacy, zgodnie z wcześniejszą deklaracją trenera Jakuba Bednaruka rozpoczęli tę faktycznie towarzyską potyczkę w kompletnie odmiennym składzie niż w zwycięskich meczach z Włochami i Austriakami. Z poprzedniego składu na boisku pojawił się jedynie Jakub Zwiech.

Jocelyn Trillon, szkoleniowiec francuskiej ekipy nie dokonał takiej rewolucji w szeregach trójkolorowych. Francuzi nie błyszczeli nawet po drobnych korektach personalnych wprowadzonych przez trenera.

W polskiej ekipie nie ma pojęcia drugiego składu. Biało-czerwoni od początku meczu dominowali. Szybko wywalczyli wyraźną przewagę i zwyciężyli wysoko do 17.

Set drugi rozpoczął się dla Polaków obiecująca. Prowadzili, może nie tak wyraźnie, ale wydawało się, że bezpiecznie. Francuzi zaczęli jednak grać coraz ofiarniej w obronie i doprowadzili w końcu do wyrównania (14:14). Gracze Bednaruka zaczęli się gubić. Czytelne rozegranie, kłopoty w walce na siatce, w ataku w konsekwencji pozwoliły rywalom uciec na pięć „oczek”. Z tego „dołka” już nasi siatkarze się nie podnieśli i przegrali do 19.

Trzecią odsłonę Polacy zaczęli od wykorzystania atutu zagrywki. Przełamali w ten sposób rywali prowadząc na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Podczas drugiej pauzy biało-czerwoni zyskali kolejny punkt zapasu, ale gra była bardzo wyrównana i stawała się coraz bardziej zacięta. Siatkarze obydwu zespołów postawili na trudną zagrywkę i w tym elemencie popełniali sporo błędów. Polacy częściej jednak byli precyzyjniejsi i krok po kroku budowali przewagę. Dołożyli do tego czujny blok i na finiszu drugiej odsłony zyskali pięć punktów przewagi (21:16). Ostatecznie zwyciężyli do 19.

Set czwarty rozpoczął się kapitalnie dla polskiej ekipy. Ciosy z zagrywki pozwoliły objąć prowadzenie (4:1). Rywale także „kąsali” aż wreszcie wykorzystując moment dekoncentracji Polaków doprowadzili do wyrównania (7:7). Rywalizacja była bardzo wyrównana ze wskazaniem na drużynę Bednaruka. Ekipa Trillona nie odpuszczała i po raz kolejny doprowadziła do remisu (16:16) a dalej wyszła na prowadzenie (19:17). Tym razem Polacy nie oddali pola. Po pasjonującym finiszu zwyciężyli do 24 a w całym meczu 3:1.

Biało-czerwoni wygrali bełchatowskie kwalifikacje z kompletem zwycięstw. Teraz przed drużyną, którą formował Jacek Nawrocki, obecny selekcjoner żeńskiej reprezentacji Polski kilka tygodni odpoczynku. – Już we wtorek przedyskutuję z Pionem Sportu i Szkolenia PZPS ewentualne, drobne korekty planu przygotowań do wrześniowych mistrzostw świata – mówi Jakub Bednaruk – trener kadry narodowej juniorów. – Przygotowania rozpoczniemy w połowie lipca. Nadal będę szukał optymalnego składu na Meksyk. Praktycznie na każdej pozycję możemy wzmocnić. Musimy dopracować ze Stefanem Antigą kwestię zawodników, którzy są zgłoszeni do kadr na Ligę Światową, Europejskie Igrzyska Olimpijskie w Baku oraz Ligę Europejską.

Szkoleniowca juniorskiej kadry mocno irytował system a dokładniej kompletnie irracjonalny klucz składu grup w europejskich turniejach kwalifikacyjnych do mistrzostw świata juniorów. – Jeśli Rosjanie, Włosi, Francuzi mają gwarancje występu w mistrzostwach świata z racji miejsc w rankingu światowym, to absurdem jest ich udział w kwalifikacjach, kiedy już są zakwalifikowani. To kompletnie wypacza sens rywalizacji. Rosjanie wystawili na przykład kadetów i w Nowej Goricy przegrali wszystkie mecze. W CEV powinni zrozumieć, że to nie służy rozwojowi i promocji siatkówki. Mniejsza jednak o to. Najważniejsze, że awansowaliśmy i w ostatnim meczu z Francją mogłem pozwolić sobie na pełny przegląd kadry. W tym turnieju przeważaliśmy nad rywalami przede wszystkim dojrzałością i ograniem – podsumowuje polski trener.

 

Terminarz i wyniki:

Piątek, 15 maja

Polska – Włochy 3:0 (25:19, 25:22, 25:17)

Austria – Francja 1:3 (25:19, 18:25, 18:25, 21:25)

Sobota, 16 maja:

Włochy – Francja 3:1 (25:22, 25:19, 20:25, 25:22)

Polska – Austria 3:0 (25:17, 25:11, 25:17)

Niedziela, 17 maja

Włochy – Austria 3:0 (25:22, 25:23, 28:26)

Francja – Polska 1:3 (17:25, 25:19, 19:25, 24:26)

 

Tabela:

Miejsce

Drużyna

Mecze

Punkty

Sety

Małe punkty

1

Polska

3

9

9:1

245:188

2

Włochy

3

6

6:4

231:234

3

Francja

3

3

5:7

182:262

4

Austria

3

0

1:3

198:245

 

Szczegóły statystyczne turnieju: vispolska.pl

 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej