Eugeniusz Andrejuk, 15 lutego 2020

Kształcić ciało i duszę

750 uczniów, 120 nauczycieli i 50 trenerów, a w tym gronie rekordziści świata, medaliści mistrzostw Europy i Polski. Sportowe kształcenie prowadzone jest w szesnastu dyscyplinach sportu w tym trzech grach zespołowych – piłce nożnej i ręcznej oraz siatkówce. – W Polsce nie ma takiej drugiej szkoły, a podejrzewam, że w Europie również – mówi Pani Dorota Grabiec, Dyrektor LIX Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego im. Janusza Kusocińskiego w Warszawie.

Szkoła z ogólnopolską renomą

Siatkówka w LIX Liceum Ogólnokształcącym Mistrzostwa Sportowego im. Janusza Kusocińskiego w Warszawie jest oparta na zawodnikach dwóch zasłużonych stołecznych klubów – UMKS MOS Wola i Metrze. Zatrudnionych jest pięciu trenerów – Konrad Cop, Marcin Jackowicz i Krzysztof Wójcik (wszyscy UMKS MOS Wola) oraz Wojciech Szczucki i Dariusz Urbański (obaj Metro). Wymienioną piątkę wspierają dwie licealne nauczycielki-trenerki – Małgorzata Zdzieszyńska i Hanna Zielińska. Jest sześć siatkarskich klas, w sumie 103 uczniów. Chętnych do nauki w licealnym Siatkowskim Ośrodku Szkolnym jest co roku zawsze więcej niż miejsc. Szkoła ma swoją ogólnopolską renomę. Zgłaszają się chętni z różnych regionów Polski.

Warunki do pracy w LIX LO są bardzo dobre, a młodzi ludzie korzystają również z obiektów pobliskiej Akademii Wychowania Fizycznego. – Oprócz normalnego programu szkoleniowego prowadzone są również poranne zajęcia indywidualne. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby podnosić umiejętności zawodników. Choć na co dzień reprezentują dwa kluby w szkole nie ma antagonizmów. Siatkówka łączy – mówi Pani Dyrektor Dorota Grabiec.

Dorota Grabiec ma za sobą karierę wyczynowego sportowca. Grała w I lidze piłkarek ręcznych i wie również czym jest ciężki trening pływacki. Boisko do szczypiorniaka zmieniła na basem po tym jak zerwała ścięgno Achillesa. Dyrektorem LIX LO jest od sześciu lat. – Pani Dyrektor jak mało kto doskonale rozumie sportowca. Ale potrafi również wymagać. Doskonale orientuje się w procesie szkoleniowym i nie da się jej wcisnąć kitu – podkreśla Konrad Cop.

Musi być gra zespołowa

Dorota Grabiec podkreśla, że „ uczniowie i nauczyciele tworzą drużynę Kusego” i przypomina słowa mistrza olimpijskiego z Los Angeles w biegu na 10 km - Kształcić duszę cnotami, umysł słowami, a ciało sportem.

– Musi być jak mówił Janusz Kusociński. Jest u nas atmosfera sportowej rywalizacji. Obowiązuje też zasada jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. W szkole nie ma hejtu i lansowania się. Na korytarzu można spotkać dziewczynę, która ma mokre włosy, gdyż przed chwilą skończyła pływacki trening albo chłopaka w klapkach, który akurat zmienia jedną salę treningową na drugą. Nie ma znaczenia, kto jakiej marki ma telefon czy smartfona. Tutaj koledze imponuje się czym innym – wiedzą i wynikami sportowymi – powiedziała.

Strefa wolna od depresji

Pani Dyrektor dodaje, że relacje trener-zawodnik nie kończą się na hali sportowej. – Trener jest również psychologiem, pedagogiem, spowiednikiem. Rozmawiamy o problemach. Do trenera można zwrócić z każdą sprawą, o każdej porze dnia i nocy. Sytuacje stresowe staramy się rozwiązywać na bieżąco. Nasza szkoła jest strefą wolną od depresji – powiedziała Dorota Grabiec.

W otoczeniu życzliwych ludzi

Szkolne życie byłoby, co podkreślają trenerzy i nauczyciele oraz Pani Dyrektor, o wiele trudniejsze, gdyby nie wsparcie wielu życzliwych ludzi. – W każdej trudnej sytuacji możemy liczyć na Burmistrza Bielan Grzegorza Pietruczuka. Jest to człowiek na wskroś prosportowy. Sam uprawia sport. Lubi naszą szkolę. Możemy liczyć  na jego wsparcie. Zastępcą Burmistrza Bielan jest Andrzej Malina, były znakomity zapaśnik. Ma również pozytywny stosunek do naszego liceum – kończy Dyrektor Grabiec.


www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej