Eugeniusz Andrejuk, 8 kwietnia 2020

Krzysztof Zimnicki: cały czas działamy

UMKS MOS Wola Warszawa jest klubem doskonale znanym na arenie krajowej i międzynarodowej. Tutaj swoje pierwsze kroki pod siatką stawiali medaliści mistrzostw świata i Europy. Zespół zdobywał medale mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Jest organizatorem turniejów Wola Cup, w którym udział biorą zespoły z różnych krajów Europy. - Mimo pandemii koronawirusa cały czas działamy - mówi prezes klubu, Krzysztof Zimnicki.

pzps.pl: Klubowa strona internetowa jest cały czas aktywna, co znaczyłoby że klub nie zawiesił działalności na czas pandemii koronawirusa?
Krzysztof Zimnicki: Nie ma żadnych przerw. Oczywiście nie rozgrywamy meczów, nie ma normalnych treningów, ale codziennie dużo u nas dzieje się. Np. sztab tegorocznych kadetów oraz trenerzy MOS Wola czas kwarantanny wykorzystują na szkolenia. W weekend odbyły się zajęcia programu statystycznego Volleystation. Szkolenie z jego obsługi obejmowało m.in. prowadzanie zawodników, meczu, drużyny oraz nagrywanie i przygotowanie wideo do analizy. Dużo odbywa się pracy w domu.

Na czym ta praca polega?
Zawodnicy otrzymują zadania do wykonania. Trenerzy przesyłają określone ćwiczenia, które młodzież musi zrealizować i zdać relację z ich wykonania. Często bywa tak, że uczniowie sami wymyślają zadania. Pomysłowość naszych siatkarzy nie zna granic.

Proszę o szczegóły.
Jeden z naszych zawodników wymyślił trenażer do odbijania piłki i umieścił go w ogródku koło domu. Jest to deska szerokości drzwi ustawiona pod kątem 45 stopni. Urządzenie służy do odbijania piłki. Filmik z treningu tego zawodnika można znaleźć w naszych mediach społecznościowych.

Zawodnikom z pewnością brakuje rywalizacji.
Na pewno. Chcieliby rozgrywać mecze, ale doskonale zdają sobie sprawy z obecnej sytuacji i rozumieją związane z tym nakazy i zakazy. Rywalizują na innych polach. Starają się wykonać jak najwięcej ćwiczeń. Stawiają przed sobą wysokie wymagania. Walczą na odległość.

Wasz zespół juniorów miał walczyć w finałowym turnieju mistrzostw Polski juniorów. Na pewno zawodnikom żal straconej szansy.
Przypomnę, że awansowaliśmy po raz siedemnasty do finałów. Oczywiście zawodnicy mocno przygotowywali się do tego turnieju. Myślę, że nie stali na straconej pozycji w walce o medale. Ale cóż, siła wyższa. Może jednak nie wszystko jeszcze stracone. Pamiętam takie czasy, gdy turnieje mistrzowskie były rozgrywane pod koniec czerwca. Może, jak sytacja z pandemią pozwoli, wrócimy do tego terminu. Brak rozgrywek jest na pewno dla wszystkich zawodników, nie tylko naszych, sytuacją stresującą. W dodatku rocznik maturalny nie wie czy będą matury. Taka niepewność jest najgorsza.

Zbliżają się Święta Wielkiej Nocy. Będą inne niż normalnie. Jakie jest Pańskie przesłanie na najbliższe dni?
Na pewno Wielkanoc trzeba spędzić z najbliższymi w domu. z pewnością pomoże to w zahamowaniu pandemii. Ciocię czy babcię odwiedzimy w innym czasie. Życzę Rodzinie Siatkarskiej dużo zdrowia i siły w tych trudnych czasach.



 




www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej