Katarzyna Porębska, fot. Piotr Sumara, 13 kwietnia 2018

Krzysztof Rykała: Red Bull „Siatkarskie skrzydła” to świetny projekt

W drugim dniu turnieju finałowego mistrzostw Polski juniorów 2018 w Kętrzynie w grupie B zwycięstwa na swoim koncie zapisał EKS Skra Bełchatów i AZS 2020 Częstochowa.

W pierwszym meczu popołudniowej sekcji bełchatowianie i wrocławianie rozegrali bardzo wyrównane i emocjonujące spotkanie, które ostatecznie wygrali podopieczni Radosława Kolanka. Dzięki drugiemu zwycięstwu podczas zawodów zrobili duży krok w kierunku półfinału.

- To był ciężki mecz, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Mieliśmy świadomość tego, że Gwardia Wrocław to wymagający przeciwnik. To, że jest „świeżakiem” na mistrzostwach Polski nic nie znaczy. Na tym etapie każda drużyna jest mocna. W każdym meczu trzeba walczyć o każdą piłkę. W pierwszym i trzecim secie graliśmy bardzo dobrze na zagrywce i w ataku. Wszystko nam wychodziło. Te dwie pozostałe partie - trzecia i czwarta nie ułożyły się po naszej myśli. Przeciwnik narzucił bardzo mocne tempo. Jednak w tie-breaku dopisało nam szczęście i wygraliśmy - powiedział Marcin Marciniak, MVP meczu.

I dodał - Piątkowy mecz będzie bardzo ważny. Należy się nastawić na bardzo mocne granie, aby w półfinale zaprezentować sto procent swoich możliwości i walczyć o medal.

Przed rozpoczęciem turnieju finałowego wiele osób drużynę z Bełchatowa wymieniało w grupie faworytów. Czy zawodnicy czują presję?

- Nie czujemy presji. Pokonaliśmy wiele mocnych zespołów m.in. z Bydgoszczy, Łodzi. Walczyliśmy jak równy z równy z Warszawą. Tak jak powiedziałem wcześniej walczymy o medale. Mam nadzieję, że uda się nam zdobyć ten upragniony złoty - wyznał młody siatkarz.

Red Bull i Polski Związek Piłki Siatkowej zdecydowały się stworzyć specjalny program wspierający najbardziej utalentowanych siatkarskich juniorów w kraju. Podczas zawodów wyłonione zostaną grupy wybijających się graczy na każdej z pozycji na boisku. Przez kolejne miesiące zawodnicy ci, dzięki wsparciu Red Bulla, zostaną otoczeni dodatkową opieką, w tym głównie testami i badaniami medycznymi (wydolność, mobilność, psychomotoryka).  

- Świetnie, że firma Red Bull i Polski Związek Piłki Siatkowej zdecydował się na taki projekt. Dla nas takie testy i badania są ważne, bo pomogą nam w dalszym rozwijaniu się – podkreślił Marciniak.

W drugim meczu grupy B kibice zgromadzeni w hali MOSiR w Kętrzynie również byli świadkami wyrównanej walki. Dla obu zespołów, zarówno z Kielc jak i Częstochowy było to spotkanie z kategorii „być albo nie być”. Pięciosetowy mecz ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli podopieczni Wojciecha Pudo.

- To był trudny mecz. Przegrywaliśmy 0:2, ale udało się nam wygrać 3:2. Trener cały czas powtarzał nam, że nie możemy się poddać, bo nie mamy nic do stracenia - zauważył Krzysztof Rykała, MVP pojedynku.

I dodał - Wydaje mi się, że mamy sporo szans, żeby pozostać w turnieju i walczyć  o możliwe najwyższą lokatę.

Zdaniem młodego zawodnika zespołu z Częstochowy projekt RedBull i Polskiego Związku Piłki Siatkowej jest niezwykle ważny.
 
- To bardzo fajny projekt, zwłaszcza dla nas zawodników. Możemy wiele się nauczyć podczas tych testów - zakończył Rykała.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej