Katarzyna Porębska, fot. CEV, 7 stycznia 2013

- Zakwalifikowaliśmy się do mistrzostw Europy, lecz naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca w grupie, aby mieć jak najlepszą pozycję startową w finałach mistrzostw Europy - powiedział po wygranym meczu z Izraelem, Krzysztof Bieńkowski, rozgrywający reprezentacji kadetów.

- Zakwalifikowaliśmy się do mistrzostw Europy, lecz naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca w grupie, aby mieć jak najlepszą pozycję startową w finałach mistrzostw Europy - powiedział po wygranym meczu z Izraelem, Krzysztof Bieńkowski, rozgrywający reprezentacji kadetów.

 

pzps: Gratuluję kolejnego wygranego i świetnie zagranego meczu. W niedzielę pokonaliście Izrael 3:0 i tym samym zapewniliście sobie udział w ME kadetów, które zostaną rozegrane w Serbii. Cel został osiągnięty.

Krzysztof Bieńkowski: Tak. Zakwalifikowaliśmy się do mistrzostw Europy, lecz naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca w grupie, aby mieć jak najlepszą pozycję startową w finałach mistrzostw Europy.

 

Czy przed przyjazdem na turniej kwalifikacyjny myśleliście, że tak łatwo uda się Wam pokonać przeciwników w grupie C. i uzyskać awans na ME?

- Na pewno byliśmy jednym z faworytów do awansu, jednak najbardziej obawialiśmy się meczu z Bułgarią, która wydawała się najgroźniejszym przeciwnikiem w grupie.

 

W niedzielnym meczu reprezentacja Izraela zagrała bardzo słabo. Czy to był najłatwiejszy przeciwnik na tym turnieju?

- Przeciwnik nie był tak słaby jak by się wydawało patrząc na wynik. To my zagraliśmy na wysokim poziomie nie dając szans na zwycięstwo rywalom.

 

Na zakończenie turnieju, czyli w poniedziałek zagracie z gospodarzami turnieju, reprezentacją Słowacji. Miło by było zakończyć turniej piątym zwycięstwem pod rząd. Twoim zdaniem będzie to trudny przeciwnik?

- Graliśmy ze Słowacją już kilkakrotnie. Prezentowali się w tych meczach dość dobrze, więc aby zakończyć turniej bez porażki musimy do końca utrzymać wysoki poziom naszej gry.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej