Konferencja prasowa po meczu Ligi Światowej: Polska – Iran

Reprezentacja Polski pokonała 3:1 reprezentację Iranu w Częstochowie w pierwszym meczu drugiego weekendu Ligi Światowej Grupy B.

Reprezentacja Polski pokonała 3:1 reprezentację Iranu w Częstochowie w pierwszym meczu drugiego weekendu Ligi Światowej Grupy B.

Saeid Marouflakrani (kapitan reprezentacji Iranu): Gratulacje dla polskiej drużyny za zasłużone zwycięstwo. Dzisiaj nie zagraliśmy dobrze - mieliśmy problemy w przyjęciu, kontrataku i bloku. W takiej sytuacji trudno jest grać na wysokim poziomie. Nasi młodzi zawodnicy pokazali, co potrafią, ale to niestety nie wystarczyło do zwycięstwa. To nie był nasz najlepszy dzień, nie udało nam się zagrać tak jak byśmy chcieli.

Slobodan Kovac (trener reprezentacji Iranu): Gratulacje dla Polaków próbowaliśmy grać dobrą siatkówkę, ale zaczęliśmy to robić dopiero po drugim secie, ta dziesięciominutowa przerwa nam bardzo pomogła. Kiedy wywieramy presję serwisem wtedy możemy osiągnąć pożądany rezultat. Polacy dobrze grali wysoką piłką i obijali nasz blok. Jeśli jutro chcemy pokazać dobrą grę, musimy lepiej serwować i grać w obronie.

Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa za trzy punkty, to kolejne cenne zwycięstwo przed własną publicznością.  Specjalne gratulacje dla Bartka Kurka, który zagrał bardzo dobre spotkania i w trudnych momentach wziął odpowiedzialność na swoje barki - tak powinien robić atakujący. Czekamy na jutrzejszy mecz.

Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): Naturalnie – jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy, ale było trudno szczególnie pod koniec spotkania. Jestem pewien, że możemy grać jeszcze lepiej – szczególnie na przyjęciu i zagrywce. Te elementy możemy poprawić i ważne, aby już jutro grać lepiej.  Co istotne nie byliśmy blokowani, a wiemy, że Iran potrafi dobrze blokować. W ataku graliśmy inteligentnie – szukaliśmy bloku, albo graliśmy ostrym skosem. Wielka satysfakcję odczuwam z powodu Bartka Kurka, który ponownie grał bardzo dobrze – nawet lepiej niż w Gdańsku. Podobnie Mateusz Bieniek, który również zagrał świetnie.