Justyna Żółkiewska, fot.Piotr Sumara, Adrian Sawko, 16 grudnia 2017

KMŚ: Zenit pewnie melduje się w finale

Od samego początku meczu było widać, że w pierwszym półfinale Klubowych Mistrzostw Świata mierzą się ze sobą bardzo silne fizycznie zespoły.

 Nawet jeśli przyjęcie Sady radziło sobie gorzej, to Evandro radził sobie bez problemu nawet z potrójnym blokiem rywala. Przechodzącą piłkę wykorzystał Leon (13:12), chwilę później Evandro przestrzelił z prawej strony. Długą i ważną wymianę atakiem blok-aut wygrał Wilfredo Leon (20:17). Brazylijski zespół wrócił do gry pod koniec seta dzięki dobrym zagrywkom Nicolasa Uriarte (21:20). Sada cierpliwie budowała swoje kontry, blok obił Evandro (23:23). Ostatecznie jednak to Zenit wyszedł zwycięsko, po tym jak z przeciągniętej piłki w antenkę uderzył atakujący Sady (25:23).

Drugi set prawie w całości był dominacją zawodników z Kazania. Znakomicie na skrzydłach spisywało się trio Leon, Michajłow, Anderson. Trener Marcelo Mendez próbówał się ratować podwójną zmianą, co przyniosło wymierny efekt. Od bloku odbił się Michajłow (23:18). Po zagrywce w aut Simona wszystko stało się jasne (25:19).

Zenit w trzecim secie szedł właściwie jak po swoje, a dla Sady rozgrywał Fernando. Atakujący brazylijskiego zespołu kompletnie nie mogli przedrzeć się przez blok przeciwnika (15:11). Atak z szóstej strefy Matthew Andersona wprowadził Zenit do finału (25:18)

Sada Cruzeiro – Zenit Kazań  0:3 (23:25,19:25, 18:25)

Sada Cruzeiro: Uriarte, Evandro, Leal, Simon, Isac, Filipe, Serginho (L) – Rodrigo, Rodriguinho, Fernando

Zenit Kazań: Anderson, Wolwicz, Leon, Butko, Gutsalczuk, Michajłow, Werbow (L) - Aleksiejew

Filipe Ferraz (kapitan Sada Cruzeiro): Dzisiaj nie zagraliśmy dobrego meczu. Chciałbym pogratulować drużynie Zenit, której bardzo dobrze wychodziła zagrywka. Co do naszej gry, to wiele elementów nie funkcjonowało dobrze w tym spotkaniu.

Marcelo Mendez (trener Sada Cruzeiro): Zenit zagrał bardzo dobrze, w szczególności należy pochwalić ich serwisy, jednak w każdym punkcie pokazywali swoje wysokie umiejętność. Życzymy Zenitowi dużo szczęścia i powodzenia jutro. My musimy przeanalizować naszą dzisiejszą grę, aby przygotować się na jutrzejsze spotkanie.

Matthew Anderson (Zenit Kazań): To był dobry mecz. Poprawnie serwowaliśmy, prawidłowo przyjmowaliśmy i graliśmy wysokimi piłkami tak, jak robią to rosyjskie zespoły w lidze. Drużyna przeciwna również dobrze zagrywała, sprawiła trochę problemów naszym środkowym, ale radziliśmy sobie z tym. W tym elemencie należy pochwalić przede wszystkim Butko.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej