KMŚ: Wielki finał dla Zenitu Kazań i Leona

Dwie wielkie firmy siatkarskie stanęły naprzeciwko siebie w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Zenit Kazań, z „musem” wygranej i Cucine Lube, które grało taki finał po raz pierwszy w swojej historii.

Punktem bezpośrednio z zagrywki otworzył finał Osmany Juantorena. Włoski zespół szybko znalazł receptę blokiem na Leona. Obecność przyjmującego szybko zaskarbiła sobie sympatię polskich kibiców, którzy jednoznacznie w finale opowiedzieli się za Zenitem Kazań. Słabo z przyjęciem flota Aleksandra Gucaljuka radził sobie Jiri Kovar (12:12). Ciężar gry w ataku brał na siebie Juantorena. Różnicę pod koniec seta zaczęła robić zagrywka Andersona i skuteczność Leona w kontrataku. Ważny błąd popełnił Anderson, ale Zenit odpowiedział blokiem na Juantorenie (24:24). Po aucie w ataku Candellaro i bloku na Sokołowie prowadzenie objął Zenit (27:25).

Dzięki flotom Enrico Cestera Lube zaczęło nieco lepiej, ale sprawy w swoje ręce szybko wziął Leon (5:5). Włosi poprawili skuteczność zagrywki i mecz zamienił się w prawdziwie męską wymianę ciosów. Ważne kontry kończył Anderson (20:17). Kropkę nad i postawił z lewego skrzydła Leon (25:22).

Asa serwisowego na początku trzeciej odsłony posłał Aleksandr Butko, ale Lube dzięki zagrywkom Juantoreny zaczęło budować przewagę. W siatkę zaatakował Leon (8:6). Znacznie lepiej w ataku spisywał się Anderson. Włoski zespół dotknął siatki w bloku (20:17). Piłkę meczową dla Zenitu zdobył Leon (24:22), Juantorena wystrzelił kontrę w aut (25:22).

Lube Civitanova – Zenit Kazań 0:3 (25:27, 22:25, 22:25)

Lube Civitanova: Sokołow, Candellaro, Juantorena, Kovar, Christenson, Cester, Grebennikov (L) – Sander, Stanković, Zhokouski, Marchisio (L)

Zenit Kazań: Anderson, Wolwicz, Leon, Butko, Gutsalczuk, Michajłow, Krotkow (L), Werbow (L) – Samojlenko, Aleksiejew