KMŚ - Facundo Conte: Nie znaleźliśmy właściwych odpowiedzi

Szanghaj Golden Age, to druga z drużyn Klubowych Mistrzostw Świata obecna w Polsce dzięki dzikiej karcie. Gwiazdami zespołu są Facundo Conte i Julien Lyneel. Decydenci zdecydowali się wzmocnić drużynę na KMŚ zaciągiem z innych klubów ligi chińskiej, ale na pokonanie PGE Skry Bełchatów to nie wystarczyło.

Szanghaj Golden Age było zdecydowanie największą niespodzianką Klubowych Mistrzostw Świata. Chińczycy dotrzymywali kroku PGE Skrze Bełchatów tylko na początku meczu. - Szczerze mówiąc zagraliśmy brzydkie spotkanie. Nie pokazaliśmy tego, na co nas naprawdę stać. Mieliśmy sporo problemów w przyjęciu. To zrobiło największą różnicę, osłabiło nasz atak i całą naszą grę. Oni przyjmowali lepiej od nas. To była największa różnica w meczu. Klub zdecydował się na ten turniej wzmocnić zespół kilkoma zawodnikami z innych drużyn ligi chińskiej, ale na dziś to nie wystarczyło – analizował Facundo Conte.

- Największa różnica, która jest pomiędzy nami a resztą ligi chińskiej jest taka, że w moim zespole są zebrani najlepsi Chińczycy. Tego nie było widać w tym meczu, ale stać ich na więcej. Niestety ogólny poziom ligi jest niższy niż w Europie. To także zrobiło różnicę. Skra ma pewien system gry, co jest normalne dla wszystkich drużyn ze światowego topu, ale my nie daliśmy rady znaleźć na to właściwych odpowiedzi – dodał były przyjmujący PGE Skry.