Klubowe Mistrzostwa Świata: ZAKSA - Sarmayeh Bank 3:2

Po dwóch setach zozegranych w opolskim Okrąglaku kibice z Kędzierzyna nie mieli powodów do radości. Ich ulubieńcy przegrywali z mistrzem Iranu 0:2. Jednak od trzeciej partii sytuacja się odmieniła. Czwarty i piąty set kędzierzynianie wygrali na przewagi.

Można powiedzieć, że złego miłe początki. Zawodnicy ZAKSY bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Już przy wyniku 4:1 o czas poprosił trener gości. Przerwa podziałała na Irańczyków bardzo mobilizująco, bo natychmiast doprowadzili do remisu, a później powiększali przewagę. Gospodarzom udało się dojść na jeden punkt na drugiej przerwie technicznej lecz końcówkę wyraźnie wygrali zawodnicy z Teheranu.

O drugim secie kędzierzynianie na pewno chcieliby zapomnieć. - To były nasze dwa najgorsze sety w tym sezonie. Irańczycy co prawda grali bardzo dobrze ale nasze statystyki w przyjęciu i ataku były zatrważające – powiedział Michał Chadała II trener ZAKSY.

Gdy część kibiców, którzy w komplecie pojawili się w Okrąglaku straciło wiarę, zawodnicy z Kędzierzyna przebudzili się w trzeciej partii grając dużo skuteczniej przy siatce. Prym w ataku wiódł Torres.

Ten zawodnik został bohaterem dramatycznej końcówki czwartej partii serwując asa, który dał kędzierzynianom piłkę setową. A dzieła dokończył kiwając w kontrataku Sam Deroo.

W piątym secie trwała walka punkt za punkt. W końcówce Irańczycy nie wykorzystali kilku szans na zdobycie punktów przy własnym serwisie, co skrzętnie wykorzystali gospodarze kończąc mecz przy pierwszej okazji po ataku Torresa.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Sarmayeh Bank Tehran VC 3:2 (19:25, 20:25, 25:16, 31:29, 17:15)

ZAKSA: Torres, Deroo, Bieniek, Wiśniewski, Buszek, Toniutti, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Szymura,Jungiewicz

Sarmayeh: Mirzajanpour, Mousavi, Mahmoudi, Ghaemi, Gholami, Żygadło, Marandi (libero) oraz Shafiei , Mobasheri, Mahdavi, Ghara