Rafał Bała z Oldenburgu, 5 lipca 2014

Dziś o 15:00 w hali EWE Arena w Oldenburgu polskie siatkarki zagrają mecz Ligi Europejskiej z Niemkami. Dla niektórych będzie to już spotkanie numer 9 w tych rozgrywkach, ale nie dla wszystkich.

Dziś o 15:00 w hali EWE Arena w Oldenburgu polskie siatkarki zagrają mecz Ligi Europejskiej z Niemkami. Dla niektórych będzie to już spotkanie numer 9 w tych rozgrywkach, ale nie dla wszystkich.

Po trzech tygodniach urlopu do drużyny wróciła atakująca Katarzyna Zaroślińska. – To była dosyć długa przerwa, dostałam chyba najwięcej wolnego, poza Elą i Izą, czyli dziewczynami, których jeszcze z nami nie ma. W tym czasie zdążyłam odpocząć i zrelaksować się. Cieszę się, że tu jestem i mogę trenować z ekipą – powiedziała zawodniczka, która od nowego sezonu ligowego będzie reprezentowała barwy Atomu Trefla Sopot. Jak przyznaje, nie jest łatwo wrócić na pełne obroty po kilku tygodniach. – W piątek trenowałam dopiero drugi raz, niestety, pojawiają się zakwasy. Wiadomo, nie ma jeszcze pewności, nie ma tej ręki, ale myślę, że to z czasem przyjdzie. Trener powoli wprowadza mnie na właściwe obroty.

Katarzyna Zaroślińska to jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek w budowanej przez Piotra Makowskiego kadrze. W tym roku jeszcze nie grała przeciwko reprezentacji Niemiec, ale doskonale pamięta potyczki z tym zespołem w poprzednich latach.Niemki zawsze słynęły ze swojej zadziorności, nigdy nie odpuszczają. Ale jeśli w Oldenburgu zagramy swoje, z charakterem, tak jak dziewczyny w drugim meczu w Płocku, możemy to wygrać. One na pewno nie są lepsze, wszystko zależy od nas – dodaje Kasia.
Polska atakująca zdaje sobie sprawę, że biało-czerwone są bliskie osiągnięcia kolejnego sukcesu w tym sezonie. – Awansowałyśmy już do mistrzostw Europy, dlaczego nie miałybyśmy triumfować w Lidze Europejskiej? – pyta retorycznie. – Wszystkie liczymy na finał, z tym nastawieniem przystąpimy do tych meczów. Chcemy pracę z ostatnich tygodni zwieńczyć właśnie takim osiągnięciem. Między sobą rozmawiamy, że fajnie by było, nawet kosztem jakiegoś wolnego. Wygrać Ligę Europejską w nowym, zupełnie odmienionym składzie, to byłoby coś! – kończy Zaroślińska.

Na razie polskie siatkarki zajmują drugie miejsce w grupie B. Mają tyle samo punktów co prowadzące Niemki (14), ale słabszy bilans setów i małych punktów. Trzecie miejsce zajmują Hiszpanki, a czwarte Greczynki. W grupie A prowadzą Turczynki przed Bułgarkami, Słowenkami i Azerkami.

Mecze Niemcy Polska w Oldenburgu w sobotę o godz. 15:00 i w niedzielę o 15:30.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej