EA, skra.pl, fot. CEV, 21 listopada 2018

Karol Kłos: trener uczulał nas, że to inne rozgrywki

PGE Skra udanie zainaugurowała rozgrywki Ligi Mistrzów, bo od zwycięstwa z Treflem Gdańsk 3:1. - Rola faworyta trochę nam ciążyła na początku meczu - przyznaje Karol Kłos, który został wybrany MVP spotkania.

PGE Skra zawsze stawia sobie wysokie cele w każdym turnieju, dlatego i w meczu przeciwko Treflowi była faworytem. - To są zupełnie inne rozgrywki, niż PlusLiga i trener nas na to uczulał - zaznacza Karol Kłos. - To zupełnie inna historia. Wiedzieliśmy, że to my jesteśmy stawiani w roli faworyta, do tego graliśmy u siebie i trochę nam to ciążyło. Musieliśmy ustabilizować grę, a Gdańsk zaczął bardzo dobrze: luźno i z mocną zagrywką, która robiła nam krzywdę. Popełniali też bardzo mało błędów i to ustawiło pierwszego seta.

Najwięcej emocji kibice przeżywali w drugiej partii, w której PGE Skra triumfowała dopiero po wyniku 35:33. - To był długi set, ze zwrotami akcji, ale na szczęście zakończył się na naszą korzyść - mówi Kłos. - Potem wyglądaliśmy już dużo lepiej. Szkoda tego przestoju w czwartym secie, kiedy utknęliśmy w jednym ustawieniu i nie mogliśmy zrobić punktu, a mieliśmy bardzo dużą przewagę i bez nerwówki mogliśmy dokończyć tego seta.

Warto przyznać, że kluczowa w środowym spotkaniu była zagrywka. - To jest siatkówka i kto serwuje mocno i nie psuje zagrywek, ten ma handicap - zauważa Kłos. - Zagrywka była kluczowa i bardzo istotna, więc nie byliśmy zaskoczeni, że Gdańsk będzie zagrywał tak skutecznie i tak mocno.

Teraz PGE Skrę czeka wyjazdowy mecz z Aluron Virtu Wartą Zawiercie, a potem bój w Klubowych Mistrzostwach Świata. - Już od kilku dni mówię, że mamy z Zawierciem rachunki do wyrównania - przypomina Kłos. - Pamiętam mecz z ubiegłego sezonu, który bardzo siedzi mi w głowie, bo rywale się w zasadzie po nas przejechali. Fajnie byłoby tam zebrać jakieś punkty. A Klubowe Mistrzostwa Świata? Dla nas mecze z tak mocnymi przeciwnikami to bardzo fajna przygoda i fajna rzecz. Możemy zobaczyć, na jakim etapie jesteśmy, ale oczywiście jedziemy tam ugrać to, co tylko się da.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej