Justyna Żółkiewska, 27 marca 2019

Julia Nowicka: będziemy walczyć

Sezon BKS PROFI CREDIT  Bielsko-Biała można podzielić na dwie połowy. Przez pierwszą drużyna się docierała, a w drugiej grała coraz lepiej aż zakwalifikowała się do fazy play off, gdzie mierzy się z ŁKS-em Commercecon Łódź. Podopieczne Michała Maska wygrały 3:1 pierwsze spotkanie o miejsca 3-6, ale bialszczanki nie sprzedały skóry tanio. - W pierwszym secie się trochę przestraszyłyśmy – mówiła Julia Nowicka, rozgrywająca BKS-u PROFI CREDIT.

Ćwierćfinałowe starcie obu zespołów można opisać sinusoidą, bo BKS zaczął od dużej przewagi, a potem o włos przegrał pierwszą odsłonę. W drugiej zespół Bartłomieja Piekarczyka był bardzo pogubiony, ale pod jej koniec odzyskał siły i zaczął gonić rywalki. Mało brakowało, żeby widzowie w Sport Arenie oglądali piątego seta. - Trochę przestraszyłyśmy się tego, że w pierwszym secie możemy wygrać. Łatwo źle za brzmi, ale faktycznie była duża przewaga i trochę się tego przestraszyłyśmy. Potem w drugim secie miałyśmy przestój. Było bardzo dużo błędów. W końcu się obudziłyśmy i zaczęłyśmy walczyć. Największe emocje opadły. Dałyśmy z siebie tyle ile mogłyśmy. Jeżeli chodzi o taką boiskową walkę, pod tym względem nie mamy sobie po tym meczu nic do zarzucenia. Wykończyły nas błędy własne i brak doświadczenia – mówiła Julia Nowicka.

Faktycznie bialszczanki to jeden z młodszych zespołów w lidze i w wyjściowej szóstce bardziej doświadczone są tylko Paulina Maj-Erwardt i Katarzyna Konieczna. – Powtarzam to zawsze, że jest Kasia i Majka (Paulina Maj – red), ale jestem ja, jest Olivia, Kornelia i na ławce są młode dziewczyny. Dla połowy jest to pierwszy raz walki o taką stawkę. Dla mnie zresztą też. Myślę, że to jest super doświadczenie, zagrać taki twardy mecz. Cieszę się, że mamy okazję być w tej szóstce i będziemy walczyć na swoim terytorium – zapowiedziała.

Młodej drużynie dłuższą chwilę zajęło znalezienie właściwego rytmu i dobrej gry. – Całym zespołem zaczęłyśmy grać coraz lepiej i każda zobaczyła swoje możliwości. Mówię tu głównie o dziewczynach dla których jest to pierwszy sezon na takim poziomie. Czy to Olivia, czy Emilia, która też gra coraz lepiej. Każda z nas zrobiła duży krok w przód i nie bała się tego zrobić. Duża w tym zasługa trenera, który nam pozwala na przysłowiowe wariactwa. Po takim meczu jest sobie dużo do zarzucenia, ale będziemy walczyć – podkreśliła rozgrywająca.

Drugie spotkanie tych drużyn w Hali Pod Dębowcem w czwartek o 17:30. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. W drugiej parze walczą Grot Budowlani Łódź i Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz. Pierwsze spotkanie wygrały łodzianki.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej