Eugeniusz Andrejuk, fot. Agnieszka Derlatka, 19 czerwca 2017

Jegor Kluka: Królami jeszcze nie jesteśmy

Kraków to jedno z Miast-Gospodarzy EUROVOLLEY POLAND 2017. Swoje mecze rozegrają tam zespoły grupy C - Bułgaria, Hiszpania, Rosja i Słowenia. W Grodzie Kraka odbędą się też po dwa spotkania play off i ćwierćfinałów, oba półfinały oraz spotkania o złoty i brązowy medal.

- Mistrzostwa w Polsce są bardzo ważnym turniejem. Będziemy do niego dobrze przygotowani – mówił Siergiej Szlapnikow, który od tego sezonu prowadzi reprezentację Rosji. Na razie zawodnicy Sbornej cieszą się z awansu do Final Six Ligi Światowej, który po pierwszych meczach stał pod sporym znakiem zapytania.

Ale jeden z uczestników rywalizacji grupowej w Krakowie kontynentalnego czempionatu sprawił swoim fanom miłą niespodziankę i zagra na początku lipca w Kurytybie. Tym bardziej, że podopieczni trenera Siergieja Szlapnikowa w fazie interkontynentalnej zagrali w mocno odmłodzonym składzie.

– Sprawdzamy rezerwy zasadniczego składu –  mówi trener reprezentacji Rosji. – Zawodnicy zbierają potrzebne międzynarodowe doświadczenie. Kilka zadań zrealizowaliśmy. To będzie świetna szkoła zagrać w Final Six.

Trener Szlapnikow dodał, że zawodnicy sporo czasu spędzili ze sobą. - Oni poczuli siebie nawzajem i na boisku i poza nim. W trzecim turnieju w Polsce, to była już zupełnie inna drużyna niż w dwóch poprzednich. Zdecydowanie lepsze było zrozumienie na boisku. Drużyna poprawiła grę w obronie. Naszym silnym elementem był blok –  podkreślił rosyjski szkoleniowiec.

Jeden z reprezentantów Rosji Jegor Kluka powiedział, że "zespół czuł radość z gry, ale nie byłoby dobrze, gdybyśmy się już poczuli królami."




www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej