Katarzyna Porębska, 3 września 2012

Polska zajęła szóste miejsce w mistrzostwach Europy juniorów. - Za nami nie tylko mecze w turnieju. Były zgrupowania, treningi i sparingi. Każdy z zawodników podniósł swoje kwalifikacje - mówi reprezentant Polski Jakub Wachnik.

- W Gdyni byliśmy nastawieni na ciężką walkę w każdym meczu. Zabrakło naprawdę niewiele, żeby grać o medale – powiedział po zakończonych mistrzostwach Europy juniorów reprezentant Polski Jakub Wachnik. Biało-czerwoni zajęli szóste miejsce.

pzps.pl: Zajęliście szóste miejsce, choć niewiele brakowało, abyście zagrali w półfinale. Niestety, wtedy na waszej drodze stanęli Rosjanie.

Jakub Wachnik: Szóste miejsce w Europie jest bardzo dobrym wynikiem. W mistrzostwach zagrały najlepsze zespoły kontynentu, które odnoszą sukcesy na czempionacie światowym. Mieliśmy bardzo mocną grupę. Przyjeżdżając do Gdyni byliśmy nastawieni na ciężką walkę w każdym meczu. Zabrakło naprawdę niewiele, żeby grać o medale. Ostatni mecz z Rosjanami decydował o tym, kto zajmie drugie miejsce w grupie. Wszystko zależało od nas. Wystarczyło tylko wygrać 3:1.Niestety, nie udało się.

- Sborna pokonała was także drugi raz, ale tym razem w walce o 5. miejsce. Nie udało wam się znaleźć patentu na tę drużynę.
- W meczu o piąte miejsce mieliśmy się odegrać na Rosjanach za bolesną porażkę w grupie. Walczyliśmy lecz sama walka nie wystarczyła. Potrzebne były też umiejętności, których w tym meczu zabrakło.

- Za wami mistrzostwa Europy oraz cykl ciężkich treningów i sparingów. Pozostał duży niedosyt po tym turnieju?
- Przygotowania zaczęły się w połowie maja. Od razu po egzaminach maturalnych rozpoczęliśmy ciężką pracę, która trwała do samych mistrzostw. W Gdyni zagraliśmy siedem meczów. Choć wynik może nas nie satysfakcjonować, to na pewno ta praca nie poszła na marne. Każdy z nas podniósł swoje umiejętności, zdobył cenne doświadczenie, czegoś nauczył się.

- Która drużyna Twoim zdaniem sprawiła największą niespodziankę w tegorocznych mistrzostw Europy juniorów?
- Z dobrej strony zaprezentowała się drużyna Belgii, która zdobyła brązowy medal. Z tym rywalem przegraliśmy mecz w grupie.

- Co będziesz najmilej wspominał z tegorocznych mistrzostw rozgrywanych w Gdyni? Jakie wspomnienia stąd wywozisz?
- Na pewno piękne panie, które umilały nam czas między setami tańcząc na boisku (śmiech). A tak poważnie to z  tych mistrzostw zapamiętam, to że odbywały się one w Polsce. Zapamiętam wspaniałych kibiców, którzy przychodzili licznie na nasze mecze i dopingowali nas z całego serca.

- Mistrzostwa Europy skończyły się. Co dalej z Twoją przyszłością? Gdzie będziesz grał? Czym będziesz się zajmował?
- Swoją przyszłość nadal chcę wiązać ze sportem. Zaraz po mistrzostwach zaczynam treningi w Czarnych Radom. Kibice będą mogli mnie zobaczyć na parkietach pierwszej ligi. Zamierzam również studiować.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej