Iwona Stach, fot. Agnieszka Derlatka, 14 maja 2017

Jakub Kochanowski: nie pozostało nic innego jak ciężko pracować

Jakub Kochanowski był kapitanem reprezentacji Polski, która zdobyła mistrzostwo Europy juniorów. Jego talent i umiejętności docenił trener Ferdinando De Giorgi, powołując na zgrupowanie kadry seniorów do Spały. Następne dni młody środkowy spędzi już na obozie w Bełchatowie, gdzie będzie przygotowywać się do berlińskich eliminacji (19-21 maja) do mistrzostw świata U21.

pzps.pl: Potrzebowałeś jedynie jednego sezonu w PlusLidze by zostać dostrzeżonym przez trenera reprezentacji Polski Ferdinando De Giorgiego.
Jakub Kochanowski:
Powołanie do kadry seniorskiej w tym wieku jest ogromnym wyróżnienie, tym bardziej, że w rozgrywkach PlusLigi grałem tylko rok. Cieszę się, że mogłem w Spale trenować  z zawodnikami, od których mogę naprawdę dużo się nauczyć. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko ciężko pracować, by pokazać na co mnie stać.

- Oprócz ciebie, w kadrze pojawili się inni młodzi zawodnicy. Widać, że szkoleniowiec ma dalekosiężne plany, w których zostaliście ujęci.
- Tak, co prawdopodobnie cieszy nie tylko mnie, ale i pozostałych chłopaków. Jednak w kadrze nie ma podziału ze względu na wiek, czy doświadczenie. Wiadomo, że w zespole panuje hierarchia i młodzi zawodnicy nie mają aż takiej dużej swobody w drużynie. Jednak jak wchodzimy na boisko, to zapominamy o różnicy wieku, każdy jest równy i tak naprawdę najważniejsze jest to, jaką formę prezentujemy, a co za tym idzie na pewno nie możemy liczyć na żadną taryfę ulgową (śmiech).

- Tym bardziej, że rywalizacja o miejsce w reprezentacji prawdopodobnie będzie dość zacięta.
- Rywalizacja jest nieodłączną częścią sportu, ponieważ gdyby jej nie było, to nikt by się nie rozwijał. Mam nadzieję, że walka o miejsce w składzie z zawodnikami na tak wysokim poziomie, pozwoli mi rozwinąć umiejętności, a jeżeli przy okazji uda się osiągnąć coś więcej, to będę bardzo zadowolony. Środkowi, z którymi przyjdzie mi powalczyć o miejsce w składzie, od kilku lat grają w PlusLidze, w której nie mają sobie równych, a ja do tej pory grałem w reprezentacji juniorów. Mimo sukcesów, jesteśmy młodymi zawodnikami, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w seniorskiej siatkówce, większość z nas ma za sobą pierwszy sezon w PlusLidze i przed nami jeszcze daleka droga. Musimy się jeszcze wielu rzeczy nauczyć.

- Spędziłeś sezon w Olsztynie, gdzie miałeś już styczność z włoską szkołą siatkówki za sprawą Andrei Gardiniego. Myślisz, że pewne schematy się powielą
- Wydaje mi się, że sama idea będzie jak najbardziej podobna, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że każdy trener ma własną wizję drużyny, z którą w danej chwili współpracuje. Muszę przyznać, że trener Gardini od samego początku miał koncepcję na zespół, które bardzo mi odpowiadał, jednak patrząc nawet na to, jak Ferdinando De Giorgi pracował z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle nie potrafię powiedzieć, jak będzie funkcjonować nasza drużyna, jaką ja miałby pełnić w niej rolę.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej