Jakub Jarosz: miło zagrać w takim spotkaniu

Po raz pierwszy w historii Polska jest gospodarzem Klubowych Mistrzostw Świata. Decydujące spotkania finałowe, które rozgrywane są w Krakowie, poprzedził Mecz Gwiazd PlusLigi, w którym Południe pokonało Północ, zaś sam pojedynek był nie lada gratką dla kibiców.

- Staraliśmy się jak mogliśmy. Czasami taki mecz długo trwa, bo jest dużo przerywanych akcji, ale mam nadzieję, że każdy bawił się tak dobrze jak my. Od czasu do czasu miło zagrać takie spotkanie – powiedział po Meczu Gwiazd atakujący drużyny z Południa, Jakub Jarosz, który miał już okazję zagrać w podobnym spotkaniu w 2010 roku.

Tegoroczny Mecz Gwiazd był trzecim tego typu spotkaniem, w którym zawodnicy występujący w plusligowych zespołach połączyli siły, by stworzyć niecodzienne widowisko. Członków poszczególnych zespołów wybrali w głosowaniu kibice. Dzięki nim siatkarze mieli okazję pobawić się siatkówką, co jak wiadomo w napiętym sezonie ligowym nie zdarza się za często. Wielu zawodników przyjechało do Krakowa w dniu spotkania. - Nie ma jasnego scenariusza, że teraz ma rozpocząć się mecz „na poważnie”. Musimy też pamiętać, że w takim spotkaniu nie ma prawdziwej barwy klubowej i nikt nie zagra na sto procent, więc forma zabawy zawsze wygrywa – przyznał atakujący.

W piątkowym spotkaniu wynik odgrywał drugorzędną rolę, a widowisko rządziło się swoimi prawami. - Dużo uśmiechu i dobra zabawa – tylko takie były założenia tego spotkania – zaznaczył zawodnik. Mimo tego, obie drużyny pokazały się z bardzo dobrej strony, nie tylko w samym meczu, ale również w dwóch dodatkowych konkurencjach, sprawdzających celność i siłę ataku. - Nawet się trochę spociłem, więc chyba można powiedzieć, że to był mocny trening – skomentował Jarosz.

Jednakże zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów nie mogą długo pozostawać myślami przy Meczu Gwiazd, gdyż już we wtorek zmierzą się z fińskim Perungan Pojat Rovaniemi w ramach rozgrywek Pucharu CEV. - Na pewno jesteśmy w lepszej sytuacji niż przeciwnik, ale trzeba poważnie podejść do spotkania i dokończyć to, co rozpoczęliśmy w Finlandii. Musimy zwyciężyć i przejść do kolejnej rundy – podkreślił zawodnik.