- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Jakub Czerwiński: wynieśliśmy wiele pozytywów z tego sezonu
Katarzyna Porębska - Krispol 1.Liga Mężczyzn, fot. SMS PZPS I Spała, 3 kwietnia 2020
- Sezon był naprawdę trudny i wymagający. Jednakże możemy wynieść z niego wiele pozytywów. Wynik nie jest satysfakcjonujący, ale nasza gra w poszczególnych meczach mogła się podobać. Byliśmy najmłodszym zespołem, choć nie można się tym tłumaczyć. W ważnych momentach brakowało nam doświadczenia i zimniej krwi, co później przekładało się na wynik. Każdy z nas na pewno dostrzegł swoje słabości i wie nad czym powinien pracować - powiedział Jakub Czerwiński, przyjmujący i kapitan SMS PZPS I Spała, który podsumował tegoroczne rozgrywki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Spalska drużyna zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji zespół i zgodnie z regulaminem spada do niższej ligi.
KRISPOL 1.Liga.pl/Katarzyna Porębska: Na początku rozmowy, muszę zadać to pytanie. W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa COVID-19 przebywa pan bezpiecznie w domu?
Jakub Czerwiński: Tak. W związku z zaistniałą sytuacją staram się siedzieć w domu, aby chronić siebie i swoją rodzinę.
Nie macie teraz ani lekcji, ani treningów w COS OPO Spała. Jak spędza pan ten wolny czas? Przygotowania do matury idą pełną parą?
Mimo braku treningów na hali, każdy z nas jest świadomy i na miarę swoich możliwości trenuje w domu. Co do matury, to faktycznie jest teraz trudniej, ale staram się przygotować do niej jak najlepiej w domu.
Wróćmy do rozgrywek pierwszoligowych. W ostatnim ligowym meczu, który udało się wam jeszcze rozegrać, przegraliście minimalnie z ZAKSĄ Strzelce Opolskie 2:3. Mam wrażenie, że to był jeden z waszych lepszych meczów w sezonie. Mam rację?
Osobiście nie miałem przyjemności zagrać, w tym spotkaniu z powodu kontuzji, ale po rozmowach z kolegami z drużyny, można śmiało powiedzieć, że zagrali bardzo dobry mecz.
Jak ocenia pan wasz cały sezon gry w 1. Lidze?
Sezon był naprawdę trudny i wymagający. Jednakże możemy wynieść z niego wiele pozytywów. Wynik nie jest satysfakcjonujący, ale nasza gra w poszczególnych meczach mogła się podobać.
Zajęliście ostatnie miejsce w klasyfikacji drużyn 1. Ligi. Mimo to, chyba nie można powiedzieć, że to był dla was stracony sezon?
Byliśmy najmłodszym zespołem, choć nie można się tym tłumaczyć. W ważnych momentach brakowało nam doświadczenia i zimniej krwi, co później przekładało się na wynik. Każdy z nas na pewno dostrzegł swoje słabości i wie nad czym powinien pracować.
W tym sezonie przyszło wam rywalizować w lidze z dużo bardziej doświadczonymi i starszymi kolegami, o czym z resztą pan wspomniał. Czy kiedy przegrywaliście mecz za meczem, w waszych głowach nie pojawiała się myśl, że dalsza gra nie ma sensu, bo przecież po drugiej stronie siatki stoi lepsza drużyna?
Oczywiście były trudne momenty podczas tego sezonu, ale nigdy nie zabrakło nam wiary w zwycięstwo. Przystępując do rozgrywek zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie łatwo i nie będziemy faworytami. Porażki nam nie pomagały, ale na każdy mecz wychodziliśmy z tą samą myślą - zwycięstwo!
Obserwując waszą drużynę przez cały sezon, myślę że wpływ na ukształtowanie waszego charakteru i waleczności ma hasło przewodnie COS OPO, czyli „Tu rodzą się zwycięzcy”. Doskonale zdajecie sobie sprawę, po co przyszliście do Spały. Dobrze mi się wydaje?
Oczywiście! Wszyscy jesteśmy świadomi, po co tam jesteśmy i dlaczego to robimy. Myślę, że nikogo nie trzeba było dodatkowo motywować.
Czy któryś mecz szczególnie zapadł panu w pamięć?
Osobiście nie mam takiego meczu. Każde spotkanie było na swój sposób wyjątkowe i ciężko wybrać jedno.
Czego nauczyły was te rozgrywki?
Z pewnością tego, że nieważne, kto stoi po drugiej stronie siatki i tak musimy dać z siebie przysłowiowego maxa, aby myśleć o dobrym wyniku. Dzięki temu rozwijaliśmy się z każdym meczem.
Jaką cenną lekcję, pan sam wyciągnął z 1. Ligi? Czego pana nauczyły te rozgrywki? Czy pomogły panu dostrzec, nad czym musi jeszcze popracować?
Jest wiele rzeczy, które pomogły mi stać się lepszym graczem. Jestem młody i to normalne, że mam swoje słabości, ktore zauważyłem i nad którymi będę pracował.
Pod wielkim znakiem zapytania stoi wasz turniej eliminacyjny do mistrzostw Europy juniorów. Wszystko jest uzależnione od sytuacji w Europie i na świecie w związku z epidemią koronawirusa.
Dokładnie tak. Niestety nie wiemy jak sytuacja się rozwinie. Przygotowywaliśmy się do tego turnieju cały sezon. Mamy nadzieję, że uda się nam zagrać ten turniej w innym terminie.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej