-
- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Jacek Nawrocki: W Anapie będziemy walczyć o zwycięstwo
KS, 31 lipca 2014
Reprezentacja Polski juniorów wyleciała dziś na towarzyski turniej do Anapy. Biało-czerwoni zmierzą się z Rosją, Chinami i Czechami. – Turniej w Anapie pozwoli nam podjąć decyzje personalne – powiedział Jacek Nawrocki, trener polskich juniorów.
Za reprezentacją juniorów dwa zgrupowania w Krośnie, podczas, których biało-czerwoni zmierzyli się trzykrotnie z Brazylią i dwa razy z Bułgarią. Przede wszystkim mecze z Canarinhos były dla naszych zawodników dobrym sprawdzianem.
Jacek Nawrocki: - Zgadza się. To były naprawdę dobre i zacięte spotkania. Brazylia to światowy top jeśli chodzi o siatkówkę juniorską. Cieszę się, że mieliśmy okazję z nimi zagrać i sprawdzić swoją dyspozycję.
Tyle emocji nie przysporzyły jednak spotkania z Bułgarią. Wydaje mi się, że każdy spodziewał się po przeciwniku znacznie więcej.
- Rzeczywiście spodziewaliśmy się znacznie trudniejszym meczów. Z rozmów z trenerami dowiedziałem się, że ta nienajlepsza dyspozycja bułgarskiego zespołu spowodowana była problemami z wystartowaniem do przygotowań do mistrzostw Europy. Były to kłopoty natury ekonomicznej. Bułgaria to niewątpliwie zespół z olbrzymim potencjałem, przede wszystkim jeżeli chodzi o ofensywę. Jednak ta drużyna popełnia jeszcze dużo błędów i nie potrafi tego potencjału wykorzystać. Jestem przekonany, że podczas mistrzostw Europy zagrają na dużo lepszym poziomie i ich forma będzie znacznie wyższa. Natomiast nie będę ukrywał, że w tym momencie nie był to dla nas przeciwnik, który mógł zweryfikować nasz obecny poziom.
Najpierw mecze z Brazylią i Bułgarią, teraz wyjazd na turniej do Anapy, gdzie zagracie z Rosją, Chinami i Czechami, a na koniec jeszcze sparingi z Francją. Trzeba przyznać, że w tym roku macie naprawdę godnych sparingpartnerów.
- Oczywiście. Tutaj duże słowa uznania i podziękowania dla Polskiego Związku Piłki Siatkowej, który w tym roku zaproponował nam naprawdę bardzo atrakcyjnych sparingpartnerów. Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć jak bardzo podnosi to poziom przygotowań. Teraz w Anapie czekają nas kolejne wymagające zespoły: Rosja, Chiny oraz Czechy, które jako gospodarz mistrzostw Europy też ostrzą sobie zęby na ten turniej. Na koniec jeszcze mecze z Francuzami. Dlatego ze strony sparingów to te przygotowania stają na najwyższym poziomie.
Czy po tych pięciu meczach jest Pan zadowolony z drużyny?
- Ogólnie z drużyny jestem zadowolony, natomiast w kilku elementach jest jeszcze dużo do zrobienia. Najmniej przejmuję się zgraniem na linii rozgrywający- atakujący i nad zgraniem przyjmujących. Tak naprawdę dopiero od turnieju w Anapie będziemy pracować nad tymi elementami i ustawiać zespół.
Skład, który był na meczach z Bułgarią nieco różni się od tego, który leci do Rosji. Wynika to z tego, że cały czas Pan szuka optymalnego składu?
- Tak. Zgrupowania w Krośnie to był przede wszystkim czas na selekcję i ustawienie składu. Szkielet drużyny już powstał, jednak zawsze może coś się wydarzyć, czy to kontuzja czy inne problemy. Wtedy trzeba sięgnąć po 13 czy 14 zawodnika. Ten zawodnik też musi być gotowy do gry i zgrany z resztą drużyny. Dlatego na zgrupowaniach i poszczególnych meczach musimy ich również zgrywać. Nie możemy sobie pozwolić, żeby jakakolwiek sytuacja nas zaskoczyła. Musimy rotować składem i do gry przygotowywać szerszą kadrę. W przygotowaniach bardzo ważne jest właśnie to, aby trzymać poziomi nie tylko pierwszej szóstki czy dwunastki, ale wszystkich którzy mają wpływ na przygotowanie do mistrzostw Europy tych podstawowych zawodników. Niemniej jednak szkielet drużyny w głowie już mam.
Ale jest to pełna 12-stka czy na niektórych pozycjach są jeszcze znaki zapytania?
- Znaki zapytania w paru miejscach oczywiście jeszcze są. To jest nieodzowne ale myślę, że po turnieju w Anapie wszystko już będzie wiadomo.
Jaki jest główny cel turnieju w Rosji?
- Do Anapy jedziemy w szczególności po to, aby kształtować określony sposób gry oraz pracować nad zgraniem zespołu. Oczywiście w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Jak już mówiliśmy mamy bardzo wymagających przeciwników. Rosjanie to mistrzowie świata i właśnie z taki drużynami najlepiej pracuje się na tymi elementami.
Cały czas podkreśla Pan fakt, że wyniki kadetów nie przekładają się na juniorów. Jednak to zespół, który na koncie ma wicemistrzostwo Europy i brązowy medal mistrzostw świata. Dlatego wszyscy wierzymy, że i w tym roku staną na podium.
- Jestem pełen uznania za te wyniki dla zawodników oraz sztabu szkoleniowego. Jednak powiem brzydko – one nie mają kompletnie żadnego przełożenia na juniorów. W gronie zespołów, które awansowały na mistrzostwa Europy są kraje, które w kadetach nawet nie wystartowały. Na przykład w naszej grupie jest Rumunia. Ta drużyna ma składzie zawodników z jednego klubu – mistrza Rumunii. Myślę, że to będzie mocny zespół. Po rozmowach z innymi trenerami wiem, że ciekawą drużynę ma Słowenia. Do zespołu doszło trzech nowych graczy, którzy znaczne poprawili poziom reprezentacji. Najlepszym dowodem na tę tezę jest reprezentacja Polski juniorek. Polki w ubiegłym roku zdobyły mistrzostwo Europy a w tym nie zdołały się nawet zakwalifikować do czempionatu. W drużynach juniorskich pojawiają się nowi gracze, którzy totalnie zmieniają oblicze gry, albo reprezentacje budowane są od początku. My oczywiście bazujemy na tym, co zostało zrobione w kadetach. Nie będę ukrywał, że u nas w drużynie gdyby zabrakło 2, 3 kluczowych zawodników to byłaby to wielka niekorzyść na drużyny.
Jeżeli popatrzeć na grupy ME to nasza wydaje się słabsza. Takie drużyny jak Rosja, Włochy i Serbia znajdują się drugiej grupie.
- Tak naprawdę mistrzostwa zweryfikują, która grupa jest mocniejsza. Oczywiście z nazw tamta grupa wydaje się być atrakcyjniejsza. Wpływa już na to sama obecność Rosjan, którzy są niepodważalnym faworytem do złota. My będziemy weryfikowali zespoły z naszej grupy. W Anapie spotkamy się z Czechami, których mamy również w grupie ME. Jakiś czas temu widzieliśmy turecki zespół. Turcja może pokusić się o niespodziankę, ma znakomitego rozgrywającego, który już pierwsze kroki stawiał w seniorskiej reprezentacji. Trudno jest w tym momencie mówić o rywalach więcej. My musimy zaprezentować się z jak najlepszej strony i w każdym meczu dawać z siebie wszystko.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej