Anna Daniluk, foto: FIVB, 17 stycznia 2019

Jacek Nawrocki: MŚ 2022 dadzą dziewczynom „kopa”

W sobotę podczas Gali 90-lecia Polskiej Siatkówki oficjalnie dowiedzieliśmy się, że mistrzostwa świata 2022 kobiet zorganizują Holandia i Polska – Ta decyzja pozwoli nam wykreować dalekosiężny cel i zmotywuje dziewczyny do codziennej pracy - mówi Jacek Nawrocki, trener reprezentacji seniorek.

pzps.pl: Jesteśmy pewni, że najbliższy czempionat świata siatkarek zawita do naszego kraju. Jak pan skomentuję decyzję FIVB.

Jacek Nawrocki: Każdy kto dobrze życzy polskiej żeńskiej siatkówce, z tej wiadomości może się tylko cieszyć. To jest ogromny impuls do rozwoju i ważny cel dla naszej młodej reprezentacji, która w zasadzie powstała dwa i pół roku temu. Wtedy też postawiliśmy na zawodniczki, które w latach wcześniejszych nie odgrywały wielkiej roli w kadrze i wsparliśmy je dodatkowo nieco bardziej doświadczonymi siatkarkami. Myślę, że decyzja światowej federacji o przyznaniu Polsce MŚ 2022 pozwoli nam wykreować dalekosiężny cel, który będzie motywował dziewczyny do codziennej pracy ligowej i reprezentacyjnej.

- Często mistrzostwa globu odbywały się w Japonii. Teraz głównym konkurentem Polski i Holandii był inny przedstawiciel Azji – Chiny. Możemy powiedzieć, że czempionat świata „nareszcie” wraca do Europy?

 - Tak, jest to na pewno olbrzymi sukces dyplomatyczny europejskich, ale też polskich działaczy. Ostatnie lata dla reprezentacji siatkarek nie były łatwe. Nie chcę mówić o jakieś luce pokoleniowej, ale to obniżenie poziomu z całą pewnością nastąpiło. Jednocześnie i w konsekwencji tego, ciężko było nam się zakwalifikować na poważne imprezy, tym bardziej, że zasady udziału w prestiżowych turniejach nie są korzystne dla europejskich drużyn. Punkty, rankingi – to wszystko nie sprzyjało temu, by nasze dziewczyny mogły rywalizować z najlepszymi. Najlepiej widać to po przednich sezonach, gdzie aby zagrać na mistrzostwach świata 2018 nie tylko musieliśmy na Torwarze „zakwalifikować” się  do kolejnych kwalifikacji, ale przede wszystkim w tych potencjalnych, ostatnich eliminacjach pokonać Serbię, czyli wicemistrzynie olimpijskie i późniejsze mistrzynie globu. Podobnie sytuacja wygląda przy turniejach kwalifikacyjnych do IO Tokio 2020, gdzie widać wyraźnie że wspierane są kraje afrykańskie czy azjatyckie, a my znowu musimy barować z najlepszymi na świecie. Dlatego też czempionat świata, który zawita do Polski 2022 jest decyzją perspektywiczną i dziewczyny, które będą miały okazję w nim zagrać dostaną takiego przysłowiowego „kopa”. Chcę jednak przestrzec przed wybieganiem aż za daleko w przyszłość, bo my już w tym roku mamy u siebie ważne turnieje, jakim są mistrzostwa Europy czy Ligia Narodów, w której chcielibyśmy powtórzyć wynik z zeszłego sezonu. Reprezentacja Polski kobiet musi robić postępy krok po kroku i nie zachłystywać się sukcesami ani też dołować jakimiś potknięciami. Musimy powoli realizować swoje założenia i iść w obranym kierunku, bo myślę, że jest on dobry, skoro nasza reprezentacja wygląda lepiej.

- Aleksandar Boricić tuż po ogłoszeniu decyzji FIVB przypomniał sukcesy europejskiej siatkówki i powiedział, że powrót mistrzostw świata na Stary Kontynent to powrót tej dyscypliny do rzeczywistości. Zgadza się pan z nim?

- Myślę, że tutaj prezydent Boricić chciał podkreślić, że w ostatnich latach to właśnie Europa stanowiła czołówkę i na pewno tak jest. Myślę, że układ sił w kobiecej światowej siatkówce wygląda tak: jest kilka krajów europejskich grających na najwyższym poziomie i tu trzeba wymienić Rosję, Holandię, Turcję, Włochy i Serbię; jest też sporo krajów pretendujących do zrobienia niespodzianki na każdym turnieju, ale cały czas flagowymi drużynami naszej dyscypliny u pań są Brazylia, USA i Chiny. Jednak trzeba też jasno powiedzieć, że te trzy kraje bardzo odstają poziomowo na swoich kontynentach i przede wszystkim leżą w zupełnie innych częściach świata. Natomiast to Europa dominuje, ale niestety traktowana jest tak samo jak inne kontynenty, co jest niesprawiedliwe. Mówiąc o rzeczywistości prezydent Boricić miał na myśli właśnie te realia sił jakie występują w światowej siatkówce.

- Mówi się też, że na meczu otwarcia i spotkaniu finałowym, które mają odbyć się w Holandii po raz kolejny zastosowana ma być widowiskowa oprawa, jednak znacznie bardziej rewolucyjna. Uważa pan, że siatkówka potrzebuje takich innowacji?

- Moim zdaniem, ale w takim naprawdę bardzo subiektywnym odczuciu bardzo ważna jest klarowność jasność i przejrzystość danej dyscypliny. Wprowadzenie rewolucji może dotyczyć atrakcyjności dedykowanej przede wszystkim kibicom i tego by nie odstawać nowoczesnością i rozmachem od innych dyscyplin. Jeżeli to podnosi poziom widowiska, to ja nie mam nic przeciwko. Myślę, że jeśli chcemy wprowadzać zmiany to należy się skupić przede wszystkim na oprawie meczowej i dodatkowych kwestiach, natomiast stricte to, co dzieje się na boisku niech zostanie już w obecnej formie. Tych przemian w siatkówce było naprawdę sporo i myślę, że popularność jaką teraz cieszy się siatkówka świadczy o tym, że udało nam się dojść do dobrego poziomu i za wiele w tym względzie nie ma już do zrobienia.

- Do roku 2022 mamy sporo czasu. Wystarczająco dużo by wykreować np. brązowe medalistki świata?

- Wszystko jest możliwe, jednak uważam że przede wszystkim powinniśmy koncentrować się na najbliższych wydarzeniach. Ta reprezentacja i tak budowana jest perspektywicznie i właśnie z tą myślą wprowadzane są młode zawodniczki, które muszą zdobywać doświadczenie, a potem mierzyć się z rolą liderek w klubie. Jeżeli to wszystko będzie spełnione, jeśli Liga Siatkówki Kobiet podwyższy swój poziom, to wszystko jest możliwe. Mamy zdolną młodzież i coraz więcej jest dziewcząt z wrodzonymi warunkami fizycznymi oraz takich które będą się wyróżniać w rozgrywkach młodzieżowych, a potem będą przenosić to także na siatkówkę seniorską.  W naszym kraju mamy wszystko, by pozytywnie patrzeć w przyszłość Polskiej Siatkówki, jednak po ostatnich trudnych dla żeńskiej kadry latach trzeba wykazać jeszcze trochę cierpliwości.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej