- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Jacek Jankowski: Metro to waleczna drużyna i chcemy to pokazać na boisku
Magdalena Kocik/KS Metro Warszawa, fot. Anna Klepaczko, 9 kwietnia 2019
Juniorzy KS Metro Warszawa kolejny rok z rzędu znaleźli się wśród ośmiu najlepszych drużyn z całej Polski. Od jutra do niedzieli podopieczni Jacka Jankowskiego walczyć będą o miano najlepszej juniorskiej drużyny w kraju. W finałowym turnieju o Mistrzostwo Polski juniorów zmierzą się kolejno, w fazie grupowej, z drużynami z Rzeszowa, warszawskiej Woli oraz Gdańska.
Magdalena Kocik: Panie Trenerze, tak więc jedziemy na finały Mistrzostw Polski do Dębicy. Kolejny już rok Metro w najlepszej juniorskiej ósemce w Polsce. Spodziewał się pan takiego wyniku przed sezonem? Sam awans jest sukcesem tej drużyny, czy może wręcz przeciwnie i apetyt rośnie w miarę jedzenia?
Jacek Jankowski: Oczywiście jedziemy do Dębicy pokazać się z jak najlepszej strony. Chcemy pokazać swoją siatkówkę, taką jaką potrafimy grać. Czy się spodziewałem? Hm… To był nasz cel. Walczyliśmy cały sezon i od początku wierzyłem w tą drużynę, choć droga do tych finałów nie była łatwa. Ciężka liga i Mistrzostwa Mazowsza pokazały, jak zmienną grą jest siatkówka. Później ciężkie dalsze etapy – bardzo trudny ćwierćfinał, podczas którego spotkały się cztery naprawdę mocne zespoły. Kolejno wymagające mecze w półfinale – szczególnie emocjonalnie, tak jak to nasze spotkanie z drużyną z Bydgoszczy. Jesteśmy na tyle dojrzałym zespołem, że dzięki temu chłopaki potrafili zostawić z boku emocje jakie im towarzyszyły, wyjść na boisko i zagrać swoją siatkówkę. Mam nadzieję, że pokażą to samo w finałach mistrzostw Polski w Dębicy. Jeżeli zagrają na swoim poziomie, to jestem przekonany, że będą liczyć się w walce o medal -, jeżeli to nam się nie uda, to może być ciężko. W tym roku w Dębicy spotka się naprawdę osiem najlepszych ekip z całej Polski. O żadnej z drużyn nie można powiedzieć, że znalazła się tu przypadkowo. Wydaje mi się, że to pierwsze takie mistrzostwa, które pamiętam, aby poziom na nich był aż tak wyrównany, a zespoły były tak do siebie podobne.
Co pana zdaniem będzie kluczowe na parkietach dębickiej hali? Psychologiczne przygotowanie? Czy czysty sport i przygotowanie fizyczne?
Sport przede wszystkim będzie górą i umiejętności każdej z drużyn. Każda z ekip musi na tym turnieju pokazać wszystko co potrafi. Kto będzie lepiej zagrywał, a kto będzie lepiej przyjmował zagrywki. Kto będzie miał lepszą grę na środku, a u kogo zawiedzie atakujący. To wszystko będzie mieć ogromny wpływ. Myślę, że ta grupa chłopaków jest psychicznie dobrze przygotowana do tego typu turniejów, a najważniejsza może okazać się sportowa dyspozycja dnia. Wszystkie ekipy, które pojawią się w Dębicy są nastawione na walkę od pierwszej do ostatniej piłki każdego meczu – zdajemy sobie z tego sprawę. Wiemy, że łatwo nie będzie, ale chcemy pokazać, że KS Metro Warszawa jest również waleczną ekipą, której nie brakuje woli walki i która jest na nią gotowa.
Stawia pan przed tą drużyną jakieś cele?
Naszym celem jest wyjście z grupy, a potem dalej zobaczymy… Chcemy być w najlepszej czwórce, a co będzie dalej… Boisko pokaże. Na ten moment skupiamy się na naszym pierwszym spotkaniu i nad zwycięstwem w nim.
Jakie pana zdaniem są mocne strony tej drużyny?
Zespół jest dosyć dobrze zaawansowany technicznie. Upór i dobre techniczne wykonywanie zagrań już nie raz nakręcało nas do gry i pozwalało wychodzić z naprawdę trudnych sytuacji. Wierzę, że hektolitry potu przelane przez tych chłopaków przy powtarzaniu opracowanych zagrań i schematów rozegrań, przyniosą oczekiwany skutek. Chłopaki walczą zawsze, nawet kiedy brakuje argumentów – nie poddają się!
A jak ten turniej i to przed turniejowe przygotowanie porówna Pan do tego sprzed roku? Czy na chłopakach ciąży presja obrony ubiegłorocznego srebrnego medalu mistrzostw Polski?
Nie, wydaje mi się, że oni tak do tego nie podchodzą. Zdają sobie sprawę, że są zupełnie inną ekipą, niż ta sprzed roku, mimo, że w naszych szeregach są ubiegłoroczni wicemistrzostwie Polski. Wiedzę, że spotkają tam też zupełnie inne drużyny niż rok temu. Rozgrywki juniorskiej pod tym względem nie wywierają tak dużej presji, jak dzieje się to w rozgrywkach seniorów. Moi juniorzy skupiają się w tym roku na swoim celu, jaki mają wyznaczony. Wiedzą, że żadne tytuły sprzed roku, nie tylko ten nasz, ale też te innych drużyn, za nikogo meczów nie wygrają To oni sami muszą wyjść na boisko, zagrać swoje i pokazać się z jak najlepszej strony. To jest ich szansa, może jedna na milion.
Która drużyna pana zdaniem może najbardziej namieszać w walce o medal?
Hm… Myślę, że Gdańsk. To zespół, który od lat melduje się wśród finałowej ósemki, jednak ostatnio jest dość duży niedosyt w ich graniu. Myślę, że w tym roku mają dobry zespół, który może trochę namieszać w tych mistrzostwach.
Kętrzyn, Kętrzyn i Dębica. Zmieniamy w tym roku otoczenie i wybieramy się na południe Polski. Gwarantuje osobiście, że piękne południe Polski. Dębica stanie się od jutra stolicą młodzieżowej siatkówki?
Zrobimy co w naszej mocy, aby tak się stało. Mam nadzieję, że kibice, rodzice i wszyscy, którzy zechcą nas wspierać będą świadkami naprawdę dobrej siatkówki. Jaki ostatecznie osiągniemy wynik nie wiemy, jednak jestem przekonany, że atmosfera finałów, będzie jak co roku niezapomniana. Spodziewam się dobrych i wyrównanych spotkań, o wyniku których mogą zdecydować niuanse.
KS Metro Warszawa jedzie do Dębicy bić się o medale?
Tak! Jak każda z drużyn, która znalazła się w finałowej ósemce, jedziemy aby walczyć o mistrzostwo!
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej