Katarzyna Biernacka, 31 sierpnia 2010

Wygrana z Belgią oddaliła od naszych juniorów widmo odpadnięcia z turnieju w Bobrujsku. Polacy pokonali rywali 3:1 i nadal mają szansę na walkę o medale. - Cieszymy się z wygranej, bo w tej chwili potrzebne nam są zwycięstwa - powiedział po meczu trener Grzegorz Ryś.

Wygrana z Belgią oddaliła od naszych juniorów widmo odpadnięcia z turnieju w Bobrujsku. Polacy  pokonali rywali 3:1 i nadal mają szansę na walkę o medale. - Cieszymy się z wygranej,  bo w tej chwili potrzebne nam są zwycięstwa - powiedział po meczu trener Grzegorz Ryś.

Wygrana z Belgami nie przyszła łatwo. - Był to naprawdę bardzo trudny mecz. Wiedzieliśmy, jakie założenia taktyczne mają Belgowie odnośnie gry. Baliśmy się tylko, czy te założenie nie ulegną zmianie w trakcie meczu. Na szczęście  dla nas Belgowie starali się grać konsekwentnie. My natomiast, znając ich zamiary, znacznie łatwiej ustawialiśmy blok. Można powiedzieć,  że dzisiejszy mecz  był bardzo dobrze ułożony taktycznie z naszej strony.  To pocieszające,  że w takim meczu, w którym gra się bardzo ciężko, bo to wymagający rywal, grający dobrze technicznie, mający trudną zagrywkę,  konsekwentnie trzymaliśmy się określonych założeń. Zabrakło troszeczkę szczęścia w pierwszym secie - zbyt dużo zepsutych  zagrywek. Cieszymy się z wygranej,   bo w tej chwili potrzebne  nam są  zwycięstwa.

Jutro reprezentanci  Polski mają dzień przerwy, a 1 września w kolejnym meczu zmierzą się z Niemcami. Co trzeba poprawić, przed tą trudną konfrontacją, w grze naszych juniorów? - W tym momencie  zdecydowanie dużo błędów popełniamy  na zagrywce,  w ataku już mniej. Taki mecz jak ten z Belgią  był nam potrzebny,  żeby się odblokować i myślę,  że w następnym meczu z Niemcami ta zagrywka będzie już taka jak powinna - zapewnia trener juniorów.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej