- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Grupa bardzo dobrych pracowników
Eugeniusz Andrejuk, fot. FIVB, 16 września 2018
Zespoły Włoch i Słowenii w grupie A, Kanady (B), USA (C) oraz Polski i Iranu (D) nie zaznały jeszcze goryczy porażki w FIVB Mistrzostwach Świata w piłce siatkowej mężczyzn Włochy/Bułgaria 2018, które rozgrywane są od 9 września. Jednak nie o wspomnianych ekipach, a rewelacyjnych Holendrach było najgłośniej w pierwszym tygodniu czempionatu. To podopieczni trenera Gido Vermeulen byli sprawcami wielkich niespodzianek.
Holandia udział w mistrzostwach rozpoczęła od porażki z Kanadą 0:3 (15:25, 23:25, 18:25). Następnie była wygrana z Chinami 3:1 (25:21, 25:13, 23:25, 25:13), po której przyszły dwa zwycięstwa nad kandydatami do medali – Brazylią 3:1 (21:25, 25:20, 25:20, 25:21) i Francją 3:2 (23:25, 19:25, 25:21, 25:23, 15:13). Dwa ostatnie wyniki każą spojrzeć zupełnie innymi oczyma na grę Pomarańczowych w mistrzostwach świata.
Komentatorzy podkreślają, że dwie ostatnie wygrane Holendrów “były szokiem.” Zespół trenera Gido Vermuelena, który na co dzień prowadzi MKS Będzin, próbuje podważyć prognozy wielu fachowców. Warto przypomnieć, że MŚ wygrał z Francją po raz pierwszy od 1990 roku.
- Spotkanie z Francją zaczęliśmy bardzo dobrze – mówi trener Vermeulen. – Jednak Francja zaczęła wracać do gry, gdyż jest czołowym zespołem świata i jednym z faworytów turnieju.
Po dwóch pierwszych setach holenderski szkoleniowiec zdecydował się wprowadzić na boisko nowych graczy. – Nasi zawodnicy zaczęli grać bardzo dobrze, jakby wstąpiła w nich dodatkowa energia. W tym miejscu powinienem dodać, że tak naprawdę nie mamy rezerwowych graczy, każdy w naszym zespole może grać i zawodnicy pokazali to w spotkaniu z Francją. Zmiennicy wnieśli odpowiednie emocje i zaprezentowaliśmy fantastyczną grę jako zespół – podkreślił trener Holandii.
W poniedziałek Holendrzy spotkają się z Egiptem. – Będzie nam trudno ponieważ zagramy czwarty mecz w cztery dni. Musimy zregenerować siły. Egipt jest mocnym zespołem, co wielokrotnie pokazał - zaznaczył.
Holendrzy zrobili dobre wrażenie na Ryszardzie Bosku. – Nie są może artystami, ale na pewno tworzą grupę bardzo dobrych pracowników – powiedział mistrz olimpijski i świata.
Ryszard Bosek podkreślił, że „ekipę Holandii tworzą zawodnicy doświadczeni.” – Grają stabilnie, a to w siatkówce chodzi. Tworzą zespół. Są pewni tego co robią i nie popełniają błędów, co również w tej dyscyplinie sportu jest bardzo ważne – powiedział.
Sami Holendrzy podkreślają, że są zaskoczeni swoją postawą w mistrzostwach świata. Przed turniejem ich celem był awans do drugiej fazy turnieju. Teraz kibice Pomarańczowych zastanawiają czy ich ulubieńcy nie namieszają w dalszej części czempionatu.
– Jesteśmy trochę zaskoczeni. Przed rozpoczęciem mistrzostw myśleliśmy przede wszystkim o pokonaniu Chin i Egiptu. Jednak potrafiliśmy wygrać z Brazylią i Francją i jesteśmy już w drugiej rundzie. Gramy zespołowo. Jesteśmy dumni z tego co zaprezentowaliśmy – powiedział Nimir Abdel-Aziz, którego pamiętamy z gry w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.
- Holendrzy zasłużyli na pochwały za swoje zwycięstwa i grę przeciw Brazylii oraz Francji, ale trzeba pamiętać, że oba zespoły grały słabo. Na razie nie róbmy z Pomarańczowych złotych medalistów mistrzostw – zakończył Ryszard Bosek.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej