Anna Daniluk, 11 grudnia 2018

Groźne upadki i zaskakujące wyniki za granicą

Miniony tydzień przyniósł kibicom wiele wrażeń a niejednokrotnie przyprawił ich o drżenie serca. Zapraszamy na tradycyjne podsumowanie tygodnia!

W weekend rozegrana została 10.kolejka PlusLigi w której wygrywali faworyci. W meczu na otwarcie tej serii spotkań ONICO Warszawa zawitała do Gdańska, gdzie po raz pierwszy spotkała się z nowozakontraktowanym MVP mistrzostw świata – Bartoszem Kurkiem. Atakujący reprezentacji Polski właśnie w Treflu Gdańsk odbywał treningi po rozwiązaniu swojej umowy ze Stocznią Szczecin i bezpośrednio z nad morza przeniósł się do stolicy kraju. Na terenie rywali warszawianie zrobili swoje i wygrali spotkanie 3:1. Z bardzo dobrej strony pokazał się Bartosz Kwolek, który zdobył 14 punktów, w tym 3 bezpośrednio z zagrywki, a także atakował z prawie 50-procentową skutecznością. O jakość przyjęcia zadbał za to Damian Wojtaszek, który zanotował w tym elemencie 63-procentową skuteczność. Świetną pracę w bloku wykonała za to Andrzej Wrona, mistrz świata 2014. Środkowy punktował w tym elemencie 8 razy. W środę ONICO Warszawa zmierzy się z Indykpolem Olsztyn, a w barwach stołecznego klubu zadebiutuje Bartosz Kurek oraz Nikołaj Penczew. Bułgar po zakończeniu przygody w Szczecinie również wybrał ofertę ze stolicy.

W starciu Jastrzębskiego Węgla i Asseco Resovii Rzeszów lepsi okazali się Ślązacy, choć rzeszowianie mieli swoje szanse. Biało-czerwone pasy cały czas jednak nie mogą przełamać trawiącej ich niemocy w lidze, choć patrząc na ich wynik w Klubowych Mistrzostwach Świata, taki stan rzeczy może zaskakiwać. Wyjaśnieniem może być limit obcokrajowców, który wymusza na Gheroghe Cretu roszady w składzie. Sytuację komplikuje kontuzja Mateusza Masłowskiego, który wymaga dłuższej rekonwalescencji. Z tego powodu władze Resovii zdecydowały się pozyskać Łukasza Kozuba – mistrza świata i Europy kadetów i juniorów ze złotego „rocznika”, który ma być gwarantem „bezpiecznej” liczby Polaków w składzie.

W meczu ZAKSY Kędzierzyna-Koźle obyło się bez niespodzianek, a lider tabeli w czterech setach pokonał Aluron Virtu Wartę Zawiercie. Więcej emocji przyniosło starcie PGE Skry Bełchatów, a cieszyć może postawa mistrzów świata. Artur Szalpuk punktował 20 razy, a nagrodę MVP odebrał Grzegorz Łomacz. Chwilę grozy wywołał uraz Karola Kłosa, który wyglądał bardzo poważnie. Środkowy „żółto-czarnych” podczas lądowania po wyskoku do bloku niefortunnie postawił nogę i podkręcił kostkę. Na całe szczęście mistrza  świata z 2014 roku przed groźną kontuzją uratował stabilizator. Tyle szczęścia nie miał za to Robbert Andringa z Indykpolu Olsztyn, który po próbie bloku spadł na nogę Jakuba Ziobrowskiego, który nie wyhamował po atomowym ataku i przeszedł linię środkową boiska.

W Lidze Siatkówki Kobiet spłynęły niepokojące informacje dotyczące Justyny Łysiak. Druga libero kadry od jakiegoś czasu zmagała się z urazem barku, a w ciągu ostatnich tygodni i w wyniku kolejnego stłuczenia ból jeszcze się nasilił. Rezerwową Chemika Police czeka przerwa od gry. Co do samych mistrzyń Polski to policzanki zanotowały na swoim koncie pierwszą przegraną w sezonie, ulegając Grotowi Budowlanym Łódź. Nie pomogła świetna dyspozycja Magdaleny Stysiak, która zdobyła łącznie 28 punktów. Dobry mecz zagrała także druga z brązowych medalistek mistrzostw Europy Juniorek – Zuzanna Górecka. Przyjmująca DPD Legionovii Legionowo zdobyła 20 punktów, ale podobnie jak kadrowa koleżanka spotkanie zakończyła porażką.

W ligach zagranicznych ze zmiennym szczęściem rywalizowały Panasonic Panthers, które pierwszy mecz weekendu przegrały, a to kosztowało je utratę pozycji lidera w japońskiej V-Lidze. W drugim starciu, tym razem przeciwko JTEKT Stings koncertowo zagrał Michał Kubiak zdobywca 25 punktów. Kapitan reprezentacji Polski skończył 20 ataków (71-procent skuteczności) i przyjął łącznie 40 piłek (63-procent). Złe spotkanie ma za sobą Fabian Drzyzga, którego Lokomotiw Nowosybirsk przegrał 0:3 z Zenitem Kazań. Gracze Loko mieli jednak swoje szanse w trzecim secie. Podwójnego mistrza świata może martwić też napięta sytuacja z Płamenem Konstantinowem, trenerem klubu. Bułgar zarzuca naszemu zawodnikowi niesubordynację i zbytni indywidualizm.

W Serie A wyższość ligowego „średniaka” musiała uznać Sir Safety Conad Perugia, która uległa Kioene Padova w czterech setach. Choć Wilfredo Leon zdobył dla swojego zespołu 18 punktów nie odmieniły one obrazu gry liderów Serie A. Dobrą pracę dla BCC Castellana Grotte wykonał Wojciech Włodarczyk (18 punktów), jednak jego drużyna zmarnowała swoją szansę i przegrała spotkanie w tie-breaku. W żeńskiej ekstraklasie Imoco Volley Conegliano z Joanną Wołosz w składzie także odniosło porażkę, przegrywają w czterech setach z Savino Del Bene Scandicci. Przegraną zapisała również Agnieszka Kąkolewska, która jednak zrobiła swoje. Jedyną „polską drużyną” która wygrała jest Zanetti Bergamo, które po tie-breaku pokonało ostatnią drużyną w tabeli, a Malwina Smarzek mimo, iż miała problemy z kończeniem ataków, punktowała w bloku.  

W tym tygodniu polscy minikadeci i minikadetki będą rywalizować w Mistrzostwach Europy Wschodniej (EEVZA). Podopieczni Ariela Fijoła po owocnych przygotowaniach w Nowym Dworze Mazowieckim, udadzą się do Erewania w Armenii, w którym zmierzą się z Gruzją, Estonią i Ukrainą. Czempionat potrwa od 15 do 18 grudnia. Nieco wcześniej w Olecku rywalizować będą minikadetki. Podopieczne Andrzeja Krowiaka zmierzą się z Estonią, Litwą i Białorusią. Początek zmagań w czwartek, 13 grudnia. Naszym młodym reprezentantom i reprezentantkom życzymy powodzenia!

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej