Anna Daniluk/FIVB, foto: FIVB, 20 września 2018

Grbić - legenda i inspiracja dla młodych

W piątek polscy siatkarze rozpoczną swoje zmagania w II rundzie FIVB Mistrzostw Świata Włochy/Bułgaria 2018. W Warnie biało-czerwoni zagrają z Argentyną, Francją i Serbią. Serbowie prowadzeni przez charyzmatycznego Nikolę Grbicia, są jedną z groźniejszych drużyn w czempionacie.

Reprezentacja Serbii mecze I rundy MŚ rozgrywała we włoskim Bari. Serbowie grupę C zakończyli na drugim miejscu, przegrywając jedynie starcie ze Stanami Zjednoczonymi. Włoska atmosfera i urok miasta mogły ożywić wspomnienia Nikoli Grbicia, który w Italii spędził znaczną część swojego życia. Szkoleniowiec ekipy z Bałkanów, swoją karierę zawodniczą prowadził wzorcowo, stając się jednym z najwybitniejszych rozgrywających wszechczasów.

Nikola Grbić urodził się w 1973 rok i od początku był „skazany” na siatkówkę, chociażby z powodu starczego brata Władimira, który w późniejszych latach także osiągał ogromne sukcesy. Starszy z braci podróżował po świecie znacznie częściej, z kolei młodszy z Grbiciów upodobał sobie włoską Serię A, do której trafił w 1994 roku i w której pozostał przez prawie 20 lat. Ostatnim klubem Nikoli Grbicia był Zenit Kazań. Warto dodać, że w tym czasie drugim rozgrywającym drużyny z Syberii był Łukasz Żygadło. Po grze w Rosji, Serb zakończył swoją karierę zawodniczą. Wcześniej, w 2010 roku zakończył swoją przygodę z kadrą, sięgając z nią po ostatni wspólny medal – brąz mistrzostw świata rozgrywanych wtedy we Włoszech – Właśnie w Italii grałem mój ostatni czempionat, dlatego emocje i wspomnienia są wciąż żywe – mówił Nikola Grbić po jednym z meczów w Bari – To było coś wyjątkowego, by znów zobaczyć tak wiele kibiców i usłyszeć ich żywy doping. Oczywiście, teraz występuję w mistrzostwach w innej roli i staram się skupić na turnieju, ale jestem ogromnie szczęśliwy, że cały czas dostaję od włoskich fanów tak wiele miłości i wsparcia – dodał. Dla Grbicia czempionat we Włoszech był czymś szczególnym – to właśnie wtedy cudownie dystrybuował piłki swoim kolegom, pokonał gospodarzy w meczu o brąz i otrzymał nagrodę dla najlepszego rozgrywającego.

W tym roku Nikola Grbić zameldował się we Włoszech w innej roli – trenera reprezentacji Serbii. Mistrz Olimpijski z 2000 roku swoją współpracę z kadrą narodową rozpoczął w 2015 roku i od razu osiągnął pierwszy sukces, zajmując drugie miejsce w Lidze Światowej. W 2016 roku, roku Igrzysk Olimpijski w Rio de Janeiro, Serbowie poprawili wynik w LŚ i wygrywali tamtą edycję, pokonując w finale w Krakowie Brazylijczyków. To zwycięstwo miało być rekompensatą za brak kwalifikacji olimpijskiej. W następnym roku – 2017, Serbowie znów potwierdzili, że lubią grać przed krakowską publicznością i w TAURON Arenie zdobyli brązowy medal LOTTO EUROVOLLEY 2017 – Zawsze mówię moim młodym zawodnikom, żeby czuli się dumni z noszenia koszulki reprezentacji narodowej. To nie jest tylko czynnik napędzający twoją karierę zagraniczną, ale przede wszystkim powinieneś mieć świadomość tego, co to znaczy możliwość noszenia barw narodowych i reprezentowania własnego kraju – powiedział Nikola Grbić – Kiedy porównuję moje pokolenie z tym obecnym, widzę wiele różnic. Jedną z nich jest sposób spędzania wolnego czasu, gdyż młodzi mają nieustanny dostęp do social mediów, Internetu i telewizji. To nie jest złe, ale trzeba dbać o to by ustalić właściwe priorytety, a to już jest zadaniem trenera – przyznał.

Wyniki Serbii w ostatnich latach wydają się potwierdzać, że priorytety tego zespołu są wskazane właściwie. Gracze z Bałkanów znacznie poprawili swoją jakość i sprawili, że ich drużyna liczy się w siatkarskim świecie. Z tego powodu, pewne jest, że w niedzielę polskich siatkarzy czeka trudny bój, choć mistrzowie świata niejednokrotnie potwierdzali, że na tym czempionacie są w dobrej formie. Na pewno starcie obu zespołów będzie pełne emocji i, w co wierzymy, zwycięskie dla biało-czerwonych!

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej