Gabriela Polańska: będziemy musiały bardzo mocno walczyć

Po dwóch dość łatwych wygranych spotkaniach z najsłabszymi drużynami turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata 2018 - Cyprze i Islandii - w czwartek biało-czerwone musiały stoczyć czterosetowy bój ze Słowacją, aby odnieść zwycięstwo.

Słowaczki obok reprezentacji Czech i Polski  były zespołem, który miał walczyć o drugie miejsce w warszawskim turnieju. Po przegranej z Czechami  w pierwszym dniu rywalizacji, w starciu z Polkami postawiły wszystko na jedną kartę. Pierwszego seta rozpoczęły twardą walką na siatce, jednak podopieczne Jacka Nawrockiego szybko opanowały sytuację na boisku i wygrały tę oraz drugą partię. Spotkanie mogło się zakończyć w trzech setach, jednak błędy Polek w ataku w końcówce partii sprawiły, że to Słowacki cieszyły się ze zwycięstwa.

- W pierwszych dwóch setach grałyśmy swoją siatkówkę, trzymałyśmy się tego, co założyliśmy przed spotkaniem. W trzecim secie dałyśmy ciała. Wygrywałyśmy wysoko, potem ta koncentracja nieco spadła, ale to już zostało umówione ze sztabem. Myślę, że w następnych meczach unikniemy takich momentów, bo kolejne spotkania będą duże cięższe, dużo trudniejsze i po prostu musimy dać z siebie wszystko mamy najlepsze - powiedziała po spotkaniu Gabriela Polańska, środkowa reprezentacji Polski.

Przed biało-czerwonymi najważniejsze spotkania turnieju. W sobotę ich rywalkami będzie reprezentacja Czech, w niedzielę Serbii. Na chwilę obecną ważniejsze jest jednak spotkanie z podopiecznymi Zdenka Pommera, bo to ono zadecyduję o tym, która drużyna  pozostanie na drugim miejscu turnieju. Czeszki mają na koncie przegrany mecz z Serbią i aby w dalszym ciągu liczyć się w walce o drugie miejsce, muszą wygrać z reprezentacją Polski.  

- Myślę, że wszystko rozegra się w sobotnim meczu, a na pewno decydujący będzie mecz z Serbią - mówi środkowa biało-czerwonych.

I dodaje: Na ten moment turnieju to one są teoretycznie najsilniejszym naszym przeciwnikiem, ale wiemy, że z Czechami na pewno nie będzie łatwo. Będziemy musiały bardzo mocno walczyć, bardzo agresywnie, bo tylko  to się nam opłaci.