Mariusz szyszko - fot. Paweł Skraba, 13 lipca 2019

Finał Uniwersjady: Polska - Włochy 2:3

Polscy siatkarze nie zdobyli złotego medalu Uniwersjady. Po zaciętym spotkaniu ulegli gospodarzom imprezy. Polska – Włochy 2:3 (25:16, 20:25, 25:22, 23:25, 10:15 ) 

Polacy doskonale rozpoczęli spotkanie, stremowani reprezentanci gospodarzy popełniali błędy w ataku i przy zagrywce Michała Kędzierskiego nasi siatkarze prowadzili 5:0. Włosi błyskawicznie odrobili cztery punkty i o czas poprosił trener Paweł Woicki. Po dwóch skutecznych atakach ze środka Lemańskiego było 11:6. Dwa punkty serwisem dołożył Bartosz Filipiak. Paweł Halaba nie chciał być gorszy w tym elemencie i po jego serwisowej serii było 17:10. Polacy do końca seta grali bardzo skutecznie, a grę zakończył atakiem Bartłomiej Lemański.

Początek drugiej partii był bardziej wyrównany. Popis naszych środkowych - Nowakowskiego na zagrywce i Lemańskiego w bloku dał cztery punkty z rzędu i wynik 5:2. Paolo Zonca, który pojawił się na boisku dał w ataku Włochom drugi oddech i różnica zmalała do 13:11. Po kiwce ze środka Lemańskiego zespoły zeszły na drugą przerwę techniczną z dwupunktową różnicą. Filipiak przekroczył linię trzeciego metra i był remis po 16. Po udanej kiwce w kontrataku Polacy odzyskali dwupunktowe prowadzenie 19:17. Kontrowersyjna decyzja sędziego dała Włochom punkt na remis po 19. Zdenerwowani nasi siatkarze oddali dwa kolejne punkty. Polacy nie opanowali emocji i po ataku Pinalego przegrali seta.

Po zmianie stron Włosi rozpoczęli od asa serwisowego. Po udanej kontrze Pinalego było 3:5. W kolejnej akcji Paweł Halaba nie sforsował bloku. Bartosz Filipik został zablokowany i podczas przerwy technicznej przegrywaliśmy 6:8. Kamil Semeniuk zaserwował asa na remis po 10, po chwili zablokował Jan Nowakowski, a po kontrze Lipińskiego było 14:10. Na drugą przerwę techniczną Polacy zeszli prowadząc pięcioma punktami. Długą akcję zakończył Filipiak i było 19:14, Kamil Semeniuk kontratakiem dołożył kolejny punkt. Włosi, po serii asowych serwisów Pinalego i błędach w ataku Polaków doprowadzili do wyniku 21:20. Raffaelli zaatakował w aut i Polacy odeszli na 23:20. Ostatnie akcje były popisem Bartosza Filipiaka.

Pierwszy punkt czwartego seta zdobyli blokiem Polacy, kolejny oddali autowym atakiem nasi przeciwnicy. Jednak to oni schodzili na przerwę techniczna prowadząc jednym punktem. Po powrocie na boisko na blok nadział się Paweł Halaba. Pinali zdobył punkt kontratakiem i przy wyniku 10:13 trener Woicki poprosił o przerwę. Na niewiele to się zdało, bo w pierwszej akcji po powrocie na boisko Kamil Semeniuk zaatakował w aut. Po kolejnym chybionym uderzeniu tego zawodnika było 12:16 i druga przerwa techniczna. Rozpędzeni Włosi zdobywali punkty seriami i prowadzili już 23:18. Polacy doprowadzili do remisu po 23 . Włosi asem serwisowym Romanova wygrali seta doprowadzając do tie – breaka.

Ostatni set turnieju oba zespoły rozpoczęły nerwowo. Szybciej emocje opanowali Polacy, a dokładnie Kamil Semeniuk serwując asa na 2:1. Później gra się wyrównała, oba zespoły zgodnie popełniały błędy w polu serwisowym. Złą passę przełamał Lemanski serwując asa na 7:6, po chwili pomylili się rywale i zespoły zmieniły strony boiska. Kolejne trzy akcje padły łupem gospodarzy i było 9:10. Raffaelli zablokował Filipiaka na 10:12. Pinali po chwili dołożył punkt asem serwisowym. A po czerwonej kartce dla Pawła Woickiego Włosi mieli piłkę meczową. Atak autowy Lipińskiego zakończył spotkanie.

Polska: Kędzierski, Nowakowski, Halaba, Semeniuk, Filipiak, Lemański, Masłowski (L) oraz Lipiński, Niemiec

Włochy: Raffaelli, Ricci, Zoppellari, Milan, Pinali, Salsi, Piccinelli (L) oraz Pierotti, Zonca, Polo, Romanov

 

 

 

 

 

 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej