- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- EUROVOLLEY POLAND 2017 to wydarzenie wyjątkowe
Jarosław Marendziak – Oficer Prasowy EUROVOLLEY POLAND 2017 w Szczecinie, 29 czerwca 2017
Mistrzostwa Europy są zawsze wydarzeniem wyjątkowym - mówią Katarzyna Gajgał-Anioł i Radosław Anioł przed EUROVOLLEY POLAND 2017, a jednym z Miast-Gospodarzy będzie Szczecin, a w miejscowej Azoty Arenie swoje mecze w ORLEN Lidze i europejskich pucharach rozgrywa Chemik Police, w barwach którego gra była reprezentantka Polski.
pzps.pl: Mistrzostwa Europy to wyjątkowa okazja dla każdego sportowca, który miał okazję, bądź będzie taką miał , by w nich wystąpić?
Katarzyna Gajgał-Anioł (7-krotna mistrzyni Polski, 121 występów w reprezentacji): Na pewno. Pamiętam jak myśmy startowały w mistrzostwach, które odbyły się w Polsce w Łodzi, dlatego świetnie, że jedna z grup mistrzostw jest u nas w Szczecinie. To niesamowite przeżycie, zostaje to na zawsze w serduchu. Na pewno impreza warta by o niej nie zapomnieć, by przyjść do hali i ją obejrzeć.
Radosław Anioł: Kolejna, największa po Finale Four Ligi Mistrzyń impreza siatkarska w Szczecinie. To wielka gratka dla nas wszystkich. Dla kibiców ale też dla sportowców którzy przyjadą grać w Azoty Arenie. Zawsze tu kibice tworzą tak znakomitą atmosferę, że już ona sama napędza występujące drużyny. Nie inaczej będzie i w sierpniu.
Najtrudniejsze dla Was pytanie teraz właśnie – dlaczego siatkówka?
KG-A: To chyba nie do końca ja się zakochałam w siatkówce, tylko siatkówka mnie wybrała. W szkole podstawowej miałam znakomitego nauczyciela wychowania fizycznego. Ja byłam najwyższa, a on dla kilku z nas stworzył klasę sportową. Trenowaliśmy tam przeróżne sporty, zespołowe gry, lekkoatletykę. Ja miałam smykałkę do konkurencji rzutowych. Miał pomysł na to by młodzież zarazić sportem. Wtedy przyznam, że akurat siatkówkę to chyba najmniej lubiłam. Ale awansowałyśmy do turnieju wojewódzkiego i tam od trenera Lalka dostałam telefon i adres szkoły sportowej w Sosnowcu. Sama do dziś nie wiem jak i kiedy do tej szkoły zadzwoniłam, zostałam zaproszona na trening. U trenera Rysia też miałam szczęście, że trafiłam na trening siłowy, bo z ręką na sercu się przyznaję, że ja wtedy nie potrafiłam nawet dobrze odbijać piłki. I zostałam przyjęta, ale początki miałam trudne. Jak trener Leszczyński zobaczył jak ja odbijam to się załamał. Pomyślałam, że muszę przetrwać pierwsze pół roku, żeby nie tracić szkoły i uciekam. Zadzwoniłam do mamy, która powiedziała, że mogę wracać w każdej chwili bo w domu jest moje miejsce. Jestem uparta i właśnie wtedy postanowiłam, że parkiet w Sosnowcu zedrę, ale dam radę. I pokażę trenerowi, że potrafię. A on sam przyznał później, że na pierwszym obozie nadawałam się tylko do podawania piłek, na drugim zagrałyśmy w kosza i stwierdził, że mam charakter, że coś z tego będzie. Poświęcił mi bardzo dużo czasu i do dziś jestem tym ludziom bardzo wdzięczna.
RA: Ja się zakochałem w żonie nie w siatkówce !!! (śmiech). Pracowałem w klubie Hejnał Kęty, to był klub wielosekcyjny, tam była druga liga siatkówki mężczyzn. Ale uwaga wychowankiem klubu jest przecież Piotr Gruszka. Potem przez Muszynę do Chemika. Mimo wszystko to trzeba odbierać jako duży przypadek, że to dziś jest siatkówka kobiet. Dostałem szansę od trenera Serwińskiego i prezesa Jeżowskiego, by rozwinąć się w Muszynie. W sumie przypadek, że z klubu piłki siatkowej i nożnej w Kętach droga życiowa zawiodła mnie do Chemika.
Szczecińska grupa EUROVOLLEY POLAND to Niemcy, Włosi, Czesi i Słowacy. Kto waszym zdaniem jest faworytem?
KG-A: Sądzę jednak, że Włosi mają bardzo mocny zespół, bardzo dobrych siatkarzy. To też jest fajna drużyna, bo gra w niej dużo dzieci byłych siatkarzy. Podoba mi się sposób rozgrywania poszczególnych akcji, choć jest tam jeden gracz, którego wyjątkowo nie lubię, wyjątkowo mi nie spasował. Nazwiska nie wymienię, ale gra bardzo dobrze, więc muszę go strawić. Jeżeli będzie tylko okazja, mam nadzieję, że tak będziemy miały poukładane treningi, że czas na oglądanie spotkań zostanie, to na pewno na Włochów się z przyjemnością wybiorę. Mają n tyle mocny skład, że powinni wygrać szczecińską grupę, zresztą nie muszą się tylko na grupie zatrzymać.
Ale chyba nie możemy zapominać o Niemcach?
RA: Ja myślę że mecz Włochy-Niemcy będzie decydował o wszystkim. Niemcy stale podnoszą swój poziom. Proszę zobaczyć ostatni Finale Four Ligi Mistrzów i awans drużyny z Berlina. Dobrze gra Kampa w PlusLidze, nie wiem czy wraca Grozer, ale to też zawsze była mocna strona tej ekipy. Będą na pewno dobrze przygotowani, poza tym odległość dla kibiców do Szczecina jest niewielka, więc spodziewam się bardzo dużej ilości fanów za naszej zachodniej granicy. A oni już potrafią ponieść swoją drużynę nawet w najtrudniejszych na boisku chwilach. I choćby dlatego nie stoją na straconej pozycji.
Bilety na EUROVOLLEY POLAND 2017: https://www.ebilet.pl/sport/sporty-druzynowe/siatkowka
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej