Angelika Knopek, foto: Piotr Sumara, 2 września 2021

EuroVolley M: Grecja - Ukraina 2:3

Dwa lata temu reprezentacja Grecji zakończyła udział w EuroVolley na szesnastym miejscu, do tej pory najlepszym osiągniętym przez nich rezultatem był brązowy medal wywalczony w 1987 roku w belgijskiej Gandawie. Dla zespołu z Ukrainy, prowadzonego przez szkoleniowca Ugisa Kastinsa, będzie to ich szósty występ w historii.

Grecja - Ukraina 2:3 (25:22, 24:26, 25:22, 19:25, 6:15)

statystyki

Początek pierwszego meczu mistrzostw Europy rozgrywanego w krakowskiej TAURON Arenie był bardzo wyrównany (5:5). Przy dwupunktowym prowadzeniu reprezentacji Grecji o pierwszą wideoweryfikację poprosił trener Ukrainy (10:8), jednak już chwilę później dobra seria zagrywek Athanasiosa Protopsaltisa pozwoliła jego drużynie zwiększyć przewagę do czterech oczek (17:13). Ostatecznie Grecy przypieczętowali swoje zwycięstwo w pierwszej partii spotkania skutecznym blokiem (25:22).

W drugą odsłonę meczu zdecydowanie lepiej weszli podopieczni trenera Dimitriosa Andreopoulosa, którzy szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie (7:3). Ukraińcy od razu przystąpili do odrabiania strat, przez co na tablicy wyników pojawił się remis (10:10), głównie dzięki dobrej dyspozycji Dmytra Teriomenki w polu serwisowym. Kilkukrotnie w różnych elementach punktował kapitan Greków, Georgios Petreas (19:16), jednak losy drugiego seta miały rozstrzygnąć się dopiero po zaciętej walce na przewagi (24:24), wygranej finalnie przez reprezentację Ukrainy (26:24).

W początkowej fazie trzeciej partii żadna z drużyn nie była w stanie objąć nawet dwupunktowego prowadzenia (4:4), przełamanie przyniósł dopiero skuteczny atak z prawego skrzydła Dmytra Wijetskijego (8:6). Ósmy punkt zdobyty atakiem zapisał na swoim koncie Oleh Płotnycki (13:10), Grecy jednak szybko odpowiedzieli tym samym elementem i ponownie doprowadzili do remisu (16:16). W decydującej fazie świetnie zaprezentowali się też w bloku (22:19) i ostatecznie rozstrzygnęli tę część spotkania na swoją korzyść (25:22).

Czwartą partię od trzypunktowego prowadzenia rozpoczęli walczący o pozostanie w meczu reprezentanci Ukrainy (3:0). W ataku bardzo skuteczna była para Wijetskij i Płotnycki (8:5), zaś Dimitrios Andreopoulos  wykorzystał pierwszą w tym secie przerwę na żądanie, gdy jego zespół tracił do rywali już pięć oczek (12:7). Grecy nieskutecznie próbowali przebić się przez ukraiński blok (17:13), sięgnęli też po kilka zmian, nic jednak nie było już w stanie zatrzymać siatkarzy Ugisa Kastinsa (21:15), którzy pewnie wygrali tę odsłonę (25:19).

Rozpędzeni Ukraińcy objęli prowadzenie już na samym początku rozstrzygającego seta (4:1) i zdecydowanym krokiem zmierzali ku pierwszemu zwycięstwu w tegorocznych rozgrywkach EuroVolley, prowadząc przy zmianie stron różnicą aż sześciu punktów (8:2). Ilija Kowalow nie zwalniał ręki w polu serwisowym, mocno utrudniając rywalom przyjęcie (13:5), zaś ostatnie słowo należało do kapitana zespołu Ukrainy, Oleha Płotnyckiego, który zakończył spotkanie atakiem z lewego skrzydła (15:6).

Ukraina: Dmytro Wijetskij, Oleh Płotnycki, Maksym Drozd, Dmytro Teriomenko, Władysław Didenko, Jan Jereszczenko, Horden Browa (L) - Ilija Kowalow, Witalij Szczytkow, Jurij Semeniuk, Wołodymyr Sydorenko

Grecja: Georgios Papalexiou, Georgios Petreas, Stavros Kasampalis, Charalampos Andreopoulos, Dimitrios Mouchlias, Athanasios Protopsaltis, Menelaos Kokkinakis (L)  - Theodoros Voulkidis, Alexandros Raptis, Nikos Zoupani, Konstantinos Stivachtis, Rafail Koumentakis

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej