EUROVOLLEY 2017 KOBIET: Optymizm przed potyczką z Turcją

Dzisiaj o 16.00 reprezentacja Polski siatkarek zagra z Turcją o awans do ćwierćfinału mistrzostw Starego Kontynentu. W ekipie Jacka Nawrockiego… racjonalny optymizm i mobilizacja.

Julia Twardowska (reprezentanta Polski): Dla nas jest to mecz o być albo nie być, więc musimy dać z siebie wszystko i zagrać jak najlepiej. Wiemy, że Turcja nie jest w swojej najlepszej formie co pokazały ich mecze w grupie, ale i tak są bardzo groźne na zagrywce. Będziemy musiały być skoncentrowane na przyjęciu, agresywne w ataku i zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie.

Maja Tokarska (reprezentanta Polski):  Choć Turczynki zajęły dopiero trecie miejsce w swojej grupie uważam, że to bardzo silny zespół. Nie pokazały może pełni swoich możliwości, ale myślę że czeka nas trudny mecz. Na pewno się jednak nie poddamy. Jeśli mam gdzieś upatrywać nasze szanse, to wydaje mi się że przez ostatnich pięć miesięcy myśmy grały praktycznie w takim samym składzie. Turczynki po drodze eksperymentowały, na Grand Prix najstarsze zawodniczki w ogóle nie pojechały. Jest to zespół, który można pokonać. Szczególnie teraz.

Patrycja Polak (reprezentanta Polski): Turczynki preferują bardzo ofensywną siatkówkę. Jak poparzymy na ich skład, to zobaczymy listę zawodniczek, które mają wiele sukcesów klubowych na swoim koncie. Dodatkowo mają świetnego trenera, ale w tym turnieju Turcja ma słabsze momenty, które będziemy chciały wykorzystać. Przede wszystkim będziemy musiały zagrać bardzo dobrze ns zagrywce i trzymać się zaleceń taktycznych. Także myślę, że jak to wszystko zafunkcjonuje i wdrożymy w życie nasze założenia, to otrzymamy upragnione efekty.

Malwina Smarzek (reprezentanta Polski): Myślę że jak spojrzymy na nazwiska zawodniczek które grają w reprezentacji Turcji, to dostaniemy odpowiedź na pytanie, dlaczego ta drużyna jest zawsze gronie faworytów. Mamy oczywiście pewien plan, ale zachowamy go dla siebie. Mogę jednak zapewnić, że podejdziemy do tego meczu bez najmniejszych kompleksów. To jest zespół, z którym można wygrać co zresztą pokazały rozgrywki grupowe. Turczynki przegrały dwa mecze i były w sporych tarapatach.

Jacek Nawrocki (trener reprezentacji Polski):  Nie mamy nic do stracenia. Gramy z bardzo dobrym zespołem, w którym grają zawodniczki znane kibicom z Ligi Mistrzów. Chcemy zagrać dobrą, otwartą siatkówkę i szukać swojej szansy. Nie da się zagrać takiego meczu bez unikania ryzyka. Czasem będzie trzeba postawić wszystko na jedną kartę, czyli na dobrej zagrywce, oraz wyeliminowaniu ich głównej broni jaką jest atak z jednej nogi. Ale tak naprawdę wszystko będzie zależało od naszej gry. Od techniki, umiejętności i czytania gry.