Anna Daniluk, fot. cev.lu, 25 września 2017

EUROVOLLEY 2017 Kobiet: Azerbejdżan pokonuje Niemcy. Polki pozostają na drugim miejscu w grupie A

Niemcy – Azerbejdżan 1:3 (25:19, 19:25, 18:25, 18:25)

Od początku wiadome było, że spotkanie gospodyń z Niemkami przyniesie niemałe emocje, bowiem stawką było pierwsze miejsce w grupie A i bezpośredni awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Set otwierający, do pierwszej przerwy technicznej miał wyrównany przebieg z minimalną przewagą podopiecznych Feliksa Kozłowskiego (8:7). Natomiast wraz z rozwojem partii, gra Niemek nabierała rumieńców – atomowymi atakami popisywały się na przemian Louisa Lippmann i środkowa Marie Schoelzel, obie oscylujące w granicach 70-80-procentowej skuteczności. Dobra gra w ofensywie była niewątpliwą przewagą naszych zachodnich sąsiadek, które nie pozwały węgierskiemu blokowi na zatrzymanie ich kombinacyjnych akcji. Dodatkowo słabsza dyspozycja Poliny Rahimowej wytrąciła Azerkom z rąk jakiekolwiek argumenty i doprowadziła do niekorzystnego dla nich zakończenia tej odsłony.

Drugi set przyniósł pogorszenie jakości gry Niemek, które zaczęły popełniać więcej błędów. Dodatkowo po stronie azerskiej zaczął funkcjonować blok i znacznie poprawiło się przyjęcie, co pozwoliło Krystsinie Jagubowej  na stosowanie o wiele bardziej wymyślnych rozwiązań, a przede wszystkim wykorzystywanie dobrze dysponowanych środkowych. Ksenia Pozyniak nie skończyła tylko jednego z ośmiu ataków, stając się naturalną liderką swojej drużyny. Konsekwencja i pewność siebie pozwoliły Azerkom na doprowadzenie stanu meczu do wyrównania.

W kolejnej partii eksploatowana cały czas Louisa Lippmann przestała notować imponującą skuteczność, co w zestawieniu z przeciętnie grającymi skrzydłowymi, odebrało Niemkom główny atut z pierwszego seta. Brak punktów z własnych akcji nakazywał podopiecznym Feliksa Kozłowskiego czekać na pomyłki Azerek, co było nie tylko ryzykowane, ale przede wszystkim nieskuteczne. Gospodynie myliły się wyłącznie w polu serwisowym, co wiązało się z próbami wywierania presji na rywalkach tym elementem. Podopieczne Faiga Garayewa cały czas grały jednak z dużym spokojem i kontrolowały wynik, pewnie zmierzając po zwycięstwo w tej odsłonie.

Ostatni set należał do gospodyń, które nie pozwoliły odebrać sobie gry w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Przebudzenie Poliny Rahimowej i utrzymana dobra dyspozycja Kseni Pozyniak, a także wsparcie ze strony pozostałych zawodniczek, złożyły się na bardzo dobry obraz gry Azerbejdżanu, który przytłoczył reprezentację Niemiec. Poziom gry podopiecznych Feliksa Kozłowskiego cały czas falował, a wszelkie nierówności bezlitośnie wykorzystywały Azerki. Ostatni punkt w meczu był tylko formalnością, która wprowadziła gospodynie bezpośrednio do ćwierćfinału w czempionacie.

Azerbejdżan zajął pierwsze miejsce w grupie A. Na drugiej pozycji, z bilansem dwóch wygranych uplasowały się Polki, które w barażach zmierzą się z trzecią drużyną grupy C. Przeciwnika biało-czerwonych wyłoni spotkanie Turcji i Ukrainy. Trzecie miejsce zajęły Niemki i one również zagrają w barażach (z Bułgarią). Z turniejem pożegnała się reprezentacja Węgier, która nie wygrała żadnego spotkania.

Azerbejdżan: Ksenia Pozniak, Olena Hasanowa, Jelizaweta Samadowa,  Natalia Mammadowa, Kristina Jagubowa,  Polina Rahimowa, Walerija Mammadowa (L) –Ayshan Abdulazimova, Jana Kulan, Szafagat Habibowa

Trener: Faig Garayew

Niemcy: Denise Hanke, Maren Fromm, Jenifer Geerties, Louisa Lippmann, Marie Schoelzel, Lisa Grunding, Lenka Durr (L) - Irina Kemmsies, Jana Franziska Poll, Jenifer Pettke, Lena Stigrot, Anna Pogany, Leonie Schwertmann

Trener: Feliks Kozłowski

Szczegóły meczu: http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=29703

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej