Od środy do niedzieli na słynnej Donauimsel w Wiedniu rozgrywane były Mistrzostwa Europy w Siatkówce Plażowej - EuroBeachVolley 2023. W turnieju Polskę reprezentowały trzy pary - jedna kobieca i dwie męskie. Niestety nie udało się im awansować do strefy medalowej. Wśród pań na podium stanęły odpowiednio duety z Szwajcarii - Tanja Huberli/Nina Brunner, Hiszpanii - Daniela Alvarez Mendoza/Tania Moreno Matveeva oraz Niemiec - Laura Ludwig/Louisa Lippmann. Wśród panów natomiast na podium znaleźli się odpowiednio Szwedzi - David Ahman/Jonatan Hellving, Holendrzy - Leon Luini/Yorick de Groot oraz Ukraińcy - Dergiy Popov/Eduard Reznik. Tym samym szwecka para obroniła tytuł mistrzów Europy wywalczony przed rokiem w Monachium.
Do walki o medale stanęły po 32 pary kobiet i mężczyzn. Na inaugurację Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz przegrały z czeską parą Miroslava Dunarova i Daniela Resova 1:2 (17:21, 21:16, 13:15). Kilka godzin później pomimo wyrówanej gry Polki uległy duetowi Tinie Graudina/Anastasija Samoilova z Łotwy 0:2 (16:21, 23:25). Niestety Biało-Czerwone nie zdołały awansować do dalszej części turnieju.
Decydujące mecze o medale EuroBeachVolley wśród pań zostały rozegrane w sobotę. W meczu o brązowy medal po przeciwnych stronach siatki stanęły zawodniczki z Niemiec - Laura Ludwig/Louisa Lippmann oraz Szwajcarii Anouk Verge-Depre/Joana Mader. Pierwszą partię dość pewnie wygrały Niemki do 14. W drugiej partii z kolei Szwajcarki zachowały chłodną głowę w końcówce, wygrywając 21:18. W tej sytuacji rozegrano tie-breaka, w którym Ludwig/Lippmann nie dały większych szans rywalkom na nawiązanie równorzędnej walki, zwyciężając 15:11 i całym meczu 2:1.
W meczu o złoty medal było zdecydowanie mniej emocji. Od początku do końca warunki gry dyktowały zawodniczki z Szwajcarii - Tanja Huberli/Nina Brunner, Hiszpanki w tym starciu nie miały zbyt wielu okazji na nawiązanie równorzędnej walki. Huberli/Brunner wygrały 2:0 (21:12, 21:13). Warto zaznaczyć, że Szwajcarki przed rokiem w Monachium zajęły 2. miejsce na koniec turnieju.
- Finały zawsze są trudne. Wiedziałyśmy, że Hiszpanki zagrają najlepiej, jak tylko potrafią. To bardzo utalentowana młoda drużyna, która wykonała świetną robotę podczas całego EuroBeachVolley w Wiedniu. Grałyśmy z nimi wcześniej i wiedziałyśmy, że będzie ciężko. Cieszę się, że udało się nam wygrać tutaj w Wiedniu. To zwycięstwo jest wyjątkowe, ponieważ odnieśliśmy je tutaj na Wyspie Dunajskiej. Atmosfera jest zawsze niesamowita, a Wiedeń jest dla nas zawsze wyjątkowy, bez względu na to, jaki odbywa się tutaj turniej - powiedziała Nina Brunner, szwajcarska zawodniczka.
Panowie przystąpili do rywalizacji w czwartek. Choć Polskę reprezentowały dwie pary, wystarczyło śledzić rywalizację jedynie w grupie G, bowiem w wyniku losowania nasze duety trafiły do tej samej grupy. Wobec kontuzji Michała Bryla, do Bartosza Łosiaka dołączył Maciej Rudol. Mimo że był to dla tej pary pierwszy start, ogiągnęli naprawdę dobry wynik. Ostatecznie uplasowali się na 9. pozycji.
W fazie grupowej Łosiak/Rudol zajęli 3. miejsce. Następnie pokonali doświadczony hiszpański duetem Gavira/Herrera. Po wyrównanym meczu zwyciężyli 2:1 (21:18, 16:21, 15:9). Niestety w meczu, którego stawką był awans do ćwierćfinału zmierzyli się z niemiecką parą Nils Ehlers/Clemens Wickler. Pomimo walki do ostatniej piłki Polacy musieli uznać wyższość przeciwników 0:2 (18:21, 17:21). Piotr Kantor i Jakub Zdybek natomiast zajęli 4. pozycję w grupie i nie awansowali do dalszej części zawodów.
- Co do Bartka i Maćka nie mieli dużo czasu. Co prawda grali ze sobą wcześniej, ale było to bodajże 10 lat temu również na mistrzostwach Europy, wówczas w wyniku kontuzji Piotra Kantora. Teraz zaprezentowali się naprawdę nieźle, nie licząc tego ostatniego meczu z Niemcami, gdzie zabrakło nam sideoutu. Było też trochę złych decyzji w nietypowych sytuacjach, co po części wynikało z braku zgrania, bo ta piłka przy 17-17 w drugim secie mogła być dla nas, gdybyśmy mieli lepsze zgranie. Stało się inaczej, a potem rywale zdobyli trzy punkty z rzędu i wygrali. Ale ogólnie jestem zadowolony z tego, jak się zaprezentowali. Szczególnie Maciek, bo po rozstaniu z Piotrkiem miał trudny moment, szukał swojej drogi, a tutaj wrócił na europejskie "salony" w dobry stylu. Wygrali dwa mecze z dobrymi drużynami, bo i Herrera/Gavira, i Kantor/Zdybek - to są bardzo dobre drużyny. Dlatego uważam, że w przypadku Maćka to fajny powrót na salony, a Bartek grał na swoim poziomie z nowym partnerem, inne zadania, więc to będzie też dla niego fajna lekcja na przyszłość, kiedy Michał wróci do zdrowia - dodał Grzegorz Klimek, trener polskich zawodników.
W niedzielę poznaliśmy medalistów EuroBeachVolley wśród męskich par. Jako pierwsi mecz o brązowe krążki rozegrali zawodnicy z Ukrainy i Włoch. Najbardziej zacięty był pierwszy set, w którym chłodną głowę zachowali Dergiy Popov/Eduard Reznik z Ukrainy 22:20. Druga partia natomiast toczyła się już pod ich pełną kontrolą. Samuele Cottafova/Paolo Nicolai musieli uznać wyższość przeciwników 13:21. Warto podkreślić, ten historyczny brązowy medal pary z Ukrainy.
Dość równe było z kolei spotkanie holendersko-szwedzkie o złoty medal. Holendrzy - Leon Luini/Yorick de Groot starali się dotrzymać kroku dobrze dysponowanym Szwedom - Ahman/Hellving. Jednak to Szwedzi w kluczowych momentach potrafili zachować zimną krew. Dobrze bronili i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Sety wygrali odpowiednio 21:16, 21:18, tym samym obronili tytuł wywalczony przed rokiem w Monachium.
- Każdy mecz w tym turnieju był ciężki, ale w finale daliśmy z siebie wszystko. To niesamowite ponownie wygrać EuroBeachVolley. Chociaż przyjechaliśmy tutaj z wyższymi oczekiwaniami po wygranej w zeszłym roku. Kilka miesięcy temu doznałem kontuzji i nie graliśmy w tygodniach poprzedzających to wydarzenie, więc tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Jestem bardzo zadowolony z tego, co mogliśmy pokazać - wyznał Jonatan Hellvig.
Wyniki Biało-Czerwonych podczas Mistrzostw Europy w Siatkówce Plażowej - Wiedeń 2023
2 sierpnia (środa)
Faza grupowa kobietGrupa GGruszczyńska/Wachowicz - Dunarova/Resova 1:2 (17:21, 21:16, 13:15)
Gruszczyńska/Wachowicz - Tina Graudina/Anastasija Samoilova 0:2 (16:21, 23:25)
3 sierpnia (czwartek)
Faza grupowa mężczyzn
Łosiak/Rudol - Seidl/Pristauz 1:2 (22:24, 21:14, 9:15)
Matthew Immers/Van de Velde - Kantor/Zdybek 2:0 (21:19, 22:20)
Łosiak/Rudol - Kantor/Zdybek 2:0 (23:21, 30:28)
4 sierpnia (piątek)
Runda 1: Herrera/Gavira - Łosiak/Rudol 1:2 (18:21, 21:16, 9:15)
Runda 2: Ehlers/Wickler - Łosiak/Rudol 2:0 (21:18, 21:17)