EA, informacja prasowa, 11 października 2018

Energetyczny roller coaster emocji bez bez happy endu

W meczu 3. kolejki zaplecza Ligi Siatkówki Kobiet niepokonana dotąd Enea Energetyk Poznań podejmowała we własnej hali tegorocznego beniaminka BlueSoft Mazovię Warszawa. Dwie pierwsze odsłony środowego starcia na "Chwiałce" nie zapowiadały energetycznego roller coastera emocji. Emocji, ale tym razem bez happy endu! W najbliższą sobotę poznanianki zagrają na wyjeździe w Mielcu z miejscową UKS Szóstką.

Dwa pierwsze sety meczu z BlueSoft Mazowią Warszawy przebiegły całkowicie pod dyktando podopiecznych Marcina Patyka. Poznanianki świetnie funkcjonowały w przyjęciu, a dzięki dobremu prowadzeniu gry przez Aleksandrę Pasznik, bez problemu kończy większość otrzymywanych piłek w ataku. Ostatecznie obie partie zwyciężyły kolejno 25:19 i 25:18, a kibice spodziewali się pewnego zwycięstwa w całym spotkaniu.

Po dwóch wspomnianych wcześniej odsłonach, coś w grze gospodyń się załamało. Warszawianki najpierw wygrały seta, kilkadziesiąt minut później doprowadziły dość sensacyjnie do tie-breaka. Grając przy tym znacznie skuteczniej zarówno w obronie, jak i w grze na wybloku. Atakując bardzo odważnie z trudnych pozycji i nie wstrzymując ręki. Ciężar gry po stronie przyjezdnych wzięły na siebie Aleksandra Przepiórka oraz Aleksandra Szymańska oraz pochodząca z Poznania, Patrycja Wyrwa. W tie-breaku, po zaciętej walce punkt za punkt, siatkarki z Mazowsza zakończyły cały bój przy trzeciej piłce setowej (17:15). Piłkę na wagę dwóch cennych punktów, no i sensacyjnego zwycięstwa nad Eneą Energetyk Poznań, zakończyła Magdalena Orlicka, była siatkarka Legionovii Legionowo.

Enea Energetyk Poznań – BlueSoft Mazovia Warszawa 2:3 (25:19, 25:18, 17:25, 22:25, 15:17)

MVP: Patrycja Wyrwa ( BlueSoft Mazovia Warszawa)

- Tak na szybko zaraz po meczu ciężko jest coś mądrego i składnego powiedzieć. Sama nie wiem co się dokładnie z nami stało od tego trzeciego seta. Musimy chwilę ochłonąć. Na spokojnie przeanalizować sobie każda w głowie, a potem wspólnie jako zespół co się w tym meczu wydarzyło. Nie zwieszamy głów. Pracujemy ciężko dalej, i walczymy o kolejne punkty, kolejne zwycięstwa. Teraz przed nami pojedynki z Mielcem (wyjazd), a potem z Opolem (w domu) - powiedziała Aleksandra Muszyńska, środkowa Enea Energetyk Poznań.

Następna kolejka 1 Ligi Kobiet zostanie rozegrana już w najbliższą sobotę 13 października. Poznańską drużynę czeka kolejny daleki wyjazd (ponad 470 km!) do Mielca, gdzie energetyczny team zagra z miejscową UKS Szóstką Mielec.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej