6 czerwca 2017

Dumni i szczęśliwi mówimy – dziękujemy !!!

W linii prostej 16 tysięcy kilometrów. Taka odległość dzieli Polskę od Polinezji Francuskiej, miejsca rozegrania mistrzostw świata w siatkówce plażowej szkół...

Kiedy we wrześniu ubiegłego roku Ewa Ciesielska, trenerka zespołu dziewcząt UKS Źródełko Katowice- i Marian Granieczny - ojciec Beniamina, zawodnika zespołu chłopców - rzucili hasło: "Zagrajmy w Papeete", brzmiało to jak niezły żart. Śmiech podwajał jeszcze wgląd w cenę biletów lotniczych. To co sie jednak stało później było czymś niesamowitym.

Dziękujemy środowisku siatkarskiemu, byłym i obecnym reprezentantkom Polski, Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej, zespołom ORLEN Ligi i PlusLigi, Urzędowi Miasta Katowice, dyrektorom 18-go Gimnazjum w Katowicach i I LO w Kędzierzynie Koźlu, Mariuszowi Prudlowi, który przeprowadził trening z naszymi zespołami, sponsorom większym i mniejszym oraz przede wszystkim tym, którzy nawet najdrobniejszymi wpłatami wsparli nasz projekt. Bez Was nie byłoby nas tu. Nie byłoby dwóch medali, wywalczonych po ciężkich bojach. To także Wasze medale.

Dzieciaki nie przyleciały tu przypadkiem, to mistrzowie Polski w swoich kategoriach wiekowych. Rozpisywać się na temat Polinezji Francuskiej, wyspy Tahiti i Papeete stolicy kraju, miejsca rozegrania turnieju nie ma sensu, wystarczy napisać tylko jedno słowo... raj.

Sportowo imprezę zdominowali Brazylijczycy. Przegrali tylko jeden finał 18 - latek, wygrany przez Amerykanki. My z Polinezji Francuskiej przywozimy dwa medale: srebrny zespołu dziewcząt U-16 i brązowy chłopców U-18. Natalii Cisielskiej i Martynie Cholewie oraz wspomagającej je z ławki Zosi Człowiek zabrało paru punktów (11:15) do wygrania trzeciego, decydującego seta meczu z Brazylijkami. Chłopcy ( Beniamin Granieczny – Czernica, Wojciech Szwed – Racibórz, Jakub Bugajski – Radlin) prowadzeni przez Marka Przybysza, byli uczniowie Gimnazjum Sportowego w Radlinie obecnie reprezentujący barwy I LO w Kędzierzynie-Koźlu, w meczu o brąz stoczyli trzysetowy, wygrany bój z Hindusami. Mecze w Papeete rozgrywane były w nocy polskiego czasu. Mimo tej niedogodności nasze zespoły mogły liczyć na kibicowskie wsparcie z kraju. W katowickim gimnazjum zorganizowano nocne oglądanie potyczek z Papeete. Podobnie było w rodzinnych domach zespołu chłopców.

W Polinezji Francuskiej pokazaliśmy, że polska siatkówka stoi na wysokim, by nie powiedzieć, bardzo wysokim poziomie. Wracamy do kraju dumni i szczęśliwi. Na koniec chcielibyśmy podziękować Polskiej Siatkówce, bez Waszej pomocy nasze sukcesy nie byłyby tak mocno wyeksponowane. Do zobaczenia w Polsce.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej