Eugeniusz Andrejuk, 6 listopada 2010

W niedzielę w meczu drugiej kolejki grupy E Polska zagra w Tokio z Rosją (początek 7.00). Obrończynie tytułu nie doznały jeszcze porażki w mistrzostwach świata.

W niedzielę w meczu drugiej kolejki grupy E Polska zagra w Tokio z Rosją (początek 7.00). Obrończynie tytułu nie doznały jeszcze porażki w mistrzostwach świata. W ostatnich latach w meczach z Rosjankami Polki częściej wygrywały. Tak było m.in. w półfinale mistrzostw Europy w 2005 roku oraz w fazie grupowej kontynentalnego czempionatu w 2009 roku w Łodzi.

W ostatnim spotkaniu grupy E Rosja pokonała Peru 3:0. - Mogło wyglądać, że zwycięstwo przyszło nam bardzo łatwo. Mimo wszystko trzeba było włożyć trochę wysiłku. Bardzo dobrze, że na początek w drugiej fazie turnieju trafiła się nam ekipa, która nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu gry. Można dodać, że był to bardzo dobry sparing przed kolejnymi potyczkami z silniejszymi zespołami - powiedziała reprezentantka Rosji Natalia Gonczarowa.

Na pytanie co może powiedzieć na temat najbliższego przeciwnika Gonczarowa odpowiedziała: myślę, że najsilniejszym elementem w grze polskich siatkarek jest zagrywka. Ten właśnie fakt bardzo wyraźnie rzuca się w oczy. Na pewno nie będzie nam łatwo radzić z serwisem Polek. Rosjanki w pierwszej fazie turnieju odniosły pięć zwycięstw. Pokonały m.in. Chiny 3:0. - W meczu z Peru nie było problemów i wygraliśmy. Polska jest bardzo silnym zespołem. Znakomicie prezentowała się w ostatnich meczach. Na pewno nie będzie zmieniać naszej strategii gry - powiedział trener Rosji Władimir Kuziutkin.

We wspomnianym meczy z Chinami Rosjanki zaprezentowały się z dobrej strony, pokazując jak należy grać z azjatyckim stylem gry. - Zagrywka poszła nam od samego początku. Tradycyjnie dużo punktów zdobyłyśmy w ataku i bloku. Mam nadzieję, że dobrą formę utrzymamy w drugiej fazie mistrzostw świata - powiedziała jedna z liderek rosyjskiej drużyny Jekatierina Gamowa.

W pierwszej fazie turnieju Rosja wygrała m.in. z Chinami, Koreą Południową i Turcją. Poza Polską i Peru w Tokio w grupie E zmierzy się z Japonią i Serbią. Zdaniem wicemistrzyni olimpijskiej z 2004 roku Jeleny Zarubiny (Płotnikowa) Rosja dawno nie miała tak znakomitego losowania. - W ostatnich dwóch latach poświęciłam się rodzinie. Nie śledziłam zbyt dokładnie wydarzeń i zaległości nadrabiałam tuż przed czempionatem. Byłam zaskoczona jak wiele zmian zaszło w składach najsilniejszych drużyn świata Brazylii i USA. Lista nieobecnych jest bardzo długa. Na tym tle skład Rosji jest stabilny, a forma liderek Jekatieriny Gamowej i Lubow Sokołowej odpowiednia. Grałam w reprezentacji Rosji siedem lat, ale tak sprzyjającego losowania jak w tym roku nie przypominam sobie. Reprezentacja Rosji ma doskonałe możliwości, żeby ten fakt wykorzystać - powiedziała Jelena Zarubina.

Na początku sierpnia w Sopocie Polska i Rosja rozegrały dwa sparingowe mecze. Oba zespoły były na zupełnie innym etapie przygotowań. Zespół trenera Jerzego Matlaka za kilka dni rozpoczął cykl gier w World Grand Prix. Rosjanki w tych zawodach nie brały udziały. Szykowały się do wrześniowych kwalifikacji do WGP 2011 i mistrzostw świata. Nie grała m.in. Lubow Sokołowa. - Wyniki nie mają dla nas żadnego znaczenia - mówił po meczach trenera Władimir Kuziutkin. Polska 3:1 (25:22, 25:22, 19:25, 25:22) i 3:0 (26:24, 25:17, 25:23). W zwycięskim spotkaniu 3:0 polski zespół znakomicie zagrywał. Z serwisu zdobył osiemnaście punktów. - Ostatnio bardzo dużo trenowałyśmy. Sama dziwię się, że mam taką dobrą formę. Na pewno będziemy grać coraz lepiej. Mamy fajny zespół, w którym jest dobra atmosfera - mówiła po spotkaniu Anna Werblińska.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej