Anna Daniluk, 90 lat Polskiej Siatkówki, foto: archiwum, 20 kwietnia 2020

#CzasyChwały: Wielki medal po latach posuchy

Do wicemistrzostwa świata polskich siatkarzy zaprowadziły „niewygodne” turnieje, które już wcześniej mogły przynieść naszym zawodnikom długo wyczekiwane medale.

Na igrzyskach olimpijskich w Atenach polscy siatkarze zameldowali się po czterech latach przerwy, potwierdzając tym samym, że wykonywana przez nich praca zmierza w dobrych kierunku. Niestety w ćwierćfinale turnieju, pukający do elity Biało-Czerwoni trafili na Brazylijczyków, którzy w tamtych latach kompletnie dominowali siatkarskie imprezy. Eliminacja nie była więc wielkim zaskoczeniem, choć głód zwycięstw i medalowe pragnienia coraz odważniej o sobie przypominały.

Kilka miesięcy po powrocie z Grecji nowowybrany Zarząd PZPS ogłosił konkurs na selekcjonera reprezentacji Polski, który finalnie wygrał Argentyńczyk Raul Lozano. Po raz pierwszy w historii stery kadry narodowej przejął szkoleniowiec z zagranicy. Z Lozano wiązane były duże nadzieje, a jego warsztat i metody pozwalały liczyć na rychłe sukcesy drużyny. Pierwszą weryfikacją okazała się Liga Światowa w 2005 roku, w której polscy siatkarze spisywali się znakomicie. Biało-Czerwoni wygrali 9 z 12 spotkań w fazie interkontynentalnej i dzięki temu awansowali do rundy finałowej. W półfinale jednak stała się rzecz niesłychana – Polacy prowadzili w meczu z Serbią 2:0 i 22:16 w trzecim secie, a seria nieskończonych akcji sprawiła, że nasi siatkarze przegrali najpierw seta, a kilkadziesiąt minut później także i cały mecz o finał. Nazajutrz, buzujące emocje znów dały o sobie znać – nasz zespół przegrał z Kubą i wrócił do kraju bez jakiegokolwiek medalu.

Gorzka lekcja z Belgradu zapisała się na długo w pamięciach zawodników i sztabu szkoleniowego. Reprezentacja Polski zdawała się wyciągnąć z niej wnioski, co zweryfikowały mistrzostwa świata w 2006 roku. Losowanie grup czempionatu było dla polskich siatkarzy łaskawe. Podopieczni Raula Lozano trafili do grupy A, w której zmierzyli się z Japonią, Chinami, Egiptem, Portoryko i Argentyną. Widać było, że nasz zespół przewyższał klasą swoich rywali dzięki czemu wygrał wszystkie pięć spotkań bez straty pojedynczego seta i z pełnią sił mógł przygotowywać się do kolejnej rundy.

Do drugiej rundy awansowały po cztery najlepsze zespoły z czterech grup początkowych, które utworzyły grupę E i F liczącą po osiem drużyn. Do wyników przepisanych z pierwszej rundy (zwycięstwa z Japonią, Portoryko i Argentyną) polscy siatkarze dopisali cztery kolejne – po 3:0 z Tunezją, Kanadą oraz Serbią i Czarnogórą i dramatyczne w przebiegu spotkanie z Rosją. Rosjanie prowadzili w spotkaniu 2:0, jednak w trzeciej partii trener Lozano skierował na parkiet Piotra Gruszkę i Grzegorza Szymańskiego, którzy kompletnie odmienili losy meczu. W tie-breaku Biało-Czerwoni wygrali 15:11 dzięki i tym samym awansowali do strefy medalowej, wyeliminowując z turnieju wschodnich sąsiadów.

W półfinale Polacy zmierzyli się z Bułgarią, która postawiła naszym siatkarzom naprawdę wymagające warunki. Choć pierwszą partię Polacy wygrali gładko, to kolejne odsłony kończyły się wynikami „na przewagi”. Wraz z ostatnią piłką meczu, ustawiającą wynik na 3:1 dla reprezentacji Polski zapanowało prawdziwe szaleństwo. Po latach posuchy nasi siatkarze zapewnili sobie medal prestiżowej imprezy i po raz pierwszy od lat znaleźli się w gronie najlepszych drużyn świata. Mimo, że nazajutrz nie mieli szans z kosmiczną Brazylią, do kraju wracali jako zwycięscy. Tłumy kibiców witały ich jak mistrzów, a nie wicemistrzów świata, a baner „Dzisiaj srebro, jutro złoto” był najlepszym prognostykiem nadchodzącej potęgi biało-czerwonej kadry…     

Skład reprezentacji Polski na MŚ 2006: Michał Winiarski, Piotr Gruszka, Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Wojciech Grzyb, Łukasz Żygadło, Mariusz Wlazły, Łukasz Kadziewicz, Grzegorz Szymański, Sebastian Świderski, Piotr Gacek, Michał Bąkiewicz

Wyniki reprezentacji Polski na MŚ 2006: Polska – Chiny 3:0 (25:21, 25:20, 25:21), Argentyna – Polska 0:3 (21:25, 22:25, 22:25), Polska – Egipt 3:0 (25:13, 25:19, 26:24), Portoryko – Polska 0:3 (22:25, 22:25, 23:25), Polska – Japonia 3:0 (25:18, 25:21, 25:23), Polska – Tunezja 3:0 (25:22, 25:18, 25:23), Polska – Kanada 3:0 (25:21, 25:17, 25:17), Polska – Rosja 3:2 (19:25, 19:25, 25:22, 25:20, 15:11), Polska – Serbia i Czarnogóra 3:0 (28:26, 25:19, 25:19), Polska – Bułgaria 3:1 (25:20, 26:28, 25:23, 25:23), Polska – Brazylia 0:3 (12:25, 22:25, 17:25)

pasek PZPS 2020 1

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej