Eugeniusz Andrejuk, 9 maja 2020

#CzasyChwały: Najlepsza gra od dekady

Gra i wyniki kobiecej reprezentacji w 2019 roku były powodem do ogromnej satysfakcji. Najpierw zespół trenera Jacka  Nawrockiego odniósł zwycięstwo w prestiżowym turnieju w Montreux, następnie w elitarnej Lidze Narodów polskie siatkarki zagrały w Final Six po dziewięciu latach nieobecności, a w czempionacie europejskim zajęły czwarte miejsce, najlepsze od dekady, kiedy to w 2009 roku zdobyły w Łodzi brązowy medal.

Najważniejszą imprezą 2019 roku były rozgrywane w czterech miastach - Ankarze, Budapeszcie, Bratysławie i w Łodzi - CEV Mistrzostwa Europy 2019 kobiet. W Łodzi swoje mecze grała grupa B. Oprócz Polek zagrały reprezentantki: Belgii, Włoch, Portugalii, Słowenii i Ukrainy. Mecze naszych siatkarek wzbudziły ogromne zainteresowanie kibiców, a reprezentacja odwdzięczyła się im świetną grą.

23 sierpnia w pierwszym meczu turnieju Polska pokonała Słowenię 3:0 (25:12, 25:22, 25:23). Na spotkaniu był obecny prezydent Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV) Aleksandar Boricić. Dzień później gospodynie zwyciężyły Portugalię 3:0 (25:14, 25:16, 25:11).

- Nastawienie przed meczem z Ukrainą jest dokładnie tako samo jak wczoraj i dzisiaj. Zaczynają się coraz trudniejsze mecze, jak te z Belgijkami i Włoszkami. To czas na takie naprawdę dobre granie. Na te mecze czekamy, kibice na pewno też. Weszłam do tej kadry z inną głową. Nie było mnie w reprezentacji cztery lata, co było podyktowane m.in. problemami zdrowotnymi. Cieszę się, że rozpoczęłam te ME fajnie. Jestem tutaj najstarszą zawodniczką, a w takiej roli jeszcze nie byłam - mówiła Katarzyna Zaroślińska-Król.

Dwa dni później Polska pokonała Ukrainę 3:1 (20:25, 25:11, 25:22, 25:15). Było to trzecie zwycięstwo biało-czerwonych, które zapewniły sobie awans do 1/8 finału.  Joanna Wołosz, rozgrywająca reprezentacji Polski: Byłyśmy nastawione na walkę, bo jak się poda rękę dziewczynom z Ukrainy, to potrafią grać. Widać, że bardzo się nakręcają. Nie można ukrywać, że dziś było ciężko. Widać było w pierwszym secie, że jak odpuściłyśmy, to skończyło się przegraną. Potem kontrolowałyśmy spotkanie, ale musiałyśmy się napocić, żeby te punkty zdobywać.

28 sierpnia Polska przegrała po dramatycznym meczu z Belgią 2:3 (25:20, 25:27, 25:20, 21:25, 15:17). Po tej porażce przed Polkami pojawiła się wizja piekielnie trudnej drogi do strefy medalowej. Aby jej uniknąć należało wygrać nazajutrz z faworyzowanymi Włoszkami. Postarały się. I to jak! To był szczęśliwy czwartek. Wypełniona po brzegi Atlas Arena eksplodowała po piłce meczowej. Od tego meczu występy polskich siatkarek oglądały komplety publiczności. Polska - Włochy 3:2 (25:14, 19:25, 13:25, 25:21, 15:12)

Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski: Zdawałyśmy sobie sprawę jakiej rangi jest to mecz. Kibice ponieśli nas do zwycięstwa i mogę śmiało powiedzieć, że ta wygrana należy do każdego, kto był z nami w hali i trzymał za nas kciuki. Pokazałyśmy, że nie ma rzeczy niemożliwych. Widziałam już, że w następnej rundzie trafimy na Hiszpanki. Wczorajszym meczem zgotowałyśmy sobie drogę, na której mogłyśmy trafić na Rosję. Teraz złapałyśmy oddech, bo łatwiej nam będzie grało się z Hiszpanią. Z drugiej strony niezależnie od tego, jaki przeciwnik byłby po drugiej stronie, dałybyśmy z siebie maksimum. Nie ma meczów w których można odpuścić.

Po trzech dniach przerwy Polska pewnie pokonała Hiszpanię 3:0 (25:20, 25:20, 25:19), a w meczu o wyjazd na turecką fazę finałów zwyciężyła Niemcy 3:2 (22:25, 25:16, 25:19, 17:25, 15:11). Niestet, w walce o awans do finału Turczynki okazały się lepsze 3:1 (25:17, 25:16, 14:25, 25:18).

Joanna Wołosz, rozgrywająca reprezentacji Polski: Turczynki zagrały fenomenalnie. Poradziłyśmy sobie z tym szalejącym tłumem, w którym nawet nie było słychać własnych myśli. Jestem zadowolona z tego, co pokazałyśmy i z optymizmem podchodzę do jutrzejszego meczu z Włoszkami. Muszę wrócić do klubu, ze świadomością, że z nimi wygrałam.

W drugim półfinale Serbki wygrały z Włoszki 3:1 (25:22, 25:21, 21:25, 25:20). Biało-czerwone zmierzyły się o brąz z pokonanym w drugim półfinale zespole Włoch.  Niestety, ekipa trenera Jacka Nawrockieg uległa 0:3 (23:25, 20:25, 24:26) w meczu o 3.miejsce CEV Mistrzostw Europy kobiet 2019.

Malwina Smarzek, atakująca reprezentacji Polski: Mecze o medale trzeba umieć wygrywać. Dostałyśmy ogromną lekcję siatkówki. Włoszki nie zagrały rewelacyjnej siatkówki i to my podałyśmy im rękę. Jesteśmy na takiej imprezie pierwszy raz i trochę ta ranga nas przerosła. Byłyśmy gotowe sportowo, ale presja i chęci wywalczenia medalu troszkę nas paraliżowały. Jestem pewna, że to będzie dla nas nauka na przyszłość. Jestem przekonana, że jeszcze wrócimy do najlepszej czwórki mistrzostw Europy i zakończymy je z lepszym skutkiem.

Mistrzyniami Europy zostały Serbki, które w dramatycznym finale pokonały gospodynie finałów 3:2 (21:25, 25:21, 25:21, 22:25, 15:13).

Wyniki reprezentacji Polski kobiet w CEV Mistrzostwach Europy 2019

Polska – Słowenia 3:0 (25:12, 25:22, 25:23)
Polska – Portugalia 3:0 (25:14, 25:16, 25:11)
Polska – Ukraina 3:1 (20:25, 25:11, 25:22, 25:15)
Polska – Belgia 2:3 (25:20, 25:27, 25:20, 21:25, 15:17)
Polska – Włochy 3:2 (25:14, 19:25, 13:25, 25:21, 15:12)
Polska – Hiszpania 3:0 (25:20, 25:20, 25:19) – 1/8 finału
Polska – Niemcy 3:2 (22:25, 25:16, 25:19, 17:25, 15:11) – ¼ finału
Polska – Turcja 1:3 (17:25, 16:25, 25:14, 18:25) – półfinał
Polska – Włochy 0:3 (23:25, 20:25, 24:26) – mecz o 3. Miejsce

Skład reprezentacji Polski kobiet na CEV Mistrzostwa Europy 2019: Klaudia Alagierska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Martyna Grajber, Agnieszka Kąkolewska, Martyna Łukasik, Paulina Maj-Erwardt, Natalia Mędrzyk, Marlena Kowalewska, Malwina Smarzek-Godek, Maria Stenzel, Magdalena Stysiak, Joanna Wołosz, Aleksandra Wójcik, Katarzyna Zaroślińska-Król. Trenerzy: Jacek Nawrocki, Waldemar Kawka.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej