JK, fot. Piotr Sumara, 30 czerwca 2020

Chciały się pokazać z jak najlepszej strony

Reprezentacja Polski kobiet pokonała w Wałbrzychu Czechy 3:0 (25:14, 25:19, 25:19) w sparingowym meczu. Po zakończeniu spotkania, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami trenerów, drużyny rozegrały czwartego set. Ta partia zakończyła się zwycięstwem Czeszek 26:24.

Odmłodzony zespół Jacka Nawrockiego nie miał większych problemów z pokonaniem reprezentacji Czech. Choć prymat na boisku wiodły zawodniczki występujące w zeszłym sezonie we włoskiej lidze – Magdalena Stysiak i Zuzanna Górecka – to na pochwały zasługuje każda zawodniczka, która wystąpiła na boisku.

- Wychodząc na boisko, każda zawodniczka chce się pokazać z jak najlepszej strony i zrobi wszystko, aby tak to wyglądało. Ja też tak podchodzę do gry, zawsze staram się grać na sto procent. Gra sprawia mi frajdę i radość, dlatego też myślę, że dziś tak dobrze wygląda - powiedziała po spotkaniu Zuzanna Górecka.

Z pewnością duży wpływ na grę tak młodej drużyny ma fakt, że większość zawodniczek wspólnie występowało w reprezentacjach młodzieżowych i świetnie się znają.

- Grałyśmy razem, czy w Szczyrku, czy  w młodzieżowych reprezentacjach i to nam zdecydowanie ułatwiło nam wejście w trening, jak i w dzisiejszy sparing.

Młoda przyjmująca ostatni sezon spędziła we włoskiej lidze w Igor Gorgonzola Noavara, gdzie nie grała zbyt wiele. Dlatego też zdecydowała się wrócić do Polski i od nowego sezonu będzie zawodniczką Grot Budowlani Łódź.

- Dobrze wspominam sezon we Włoszech. Dużo sie nauczyłam, i od koleżanek i od trenera, starałam sie wyciągać z treningów i gry jak najwięcej. Natomiast nie będę kłamać - zabrakło mi grania i dlatego w tym sezonie będę jej więcej szukała - zakończyła młoda przyjmująca.

Drugi mecz towarzyski z reprezentacją Czech biało-czerwone zagrają w środę o 20.30. Transmisję poprowadzi telewizja Polsat Sport.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej