Jolanta Kaczorowska, 20 czerwca 2017

Carson Clark: W Kurytybie będziemy walczyć

W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Światowej USA wygrały z Polską 3:1 i rzutem na taśmę zakwalifikowały się do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany od 4 do 8 lipca w Kurytybie.

Amerykanie nie mieli udanego początku w Lidze  Światowej. Odmłodzony, bez wielkich gwiazd zespół, w pierwszym tygodniu rywalizacji przegrał z Serbią, Belgią oraz Kanadą. Jednak te porażki nie podłamały podopiecznych trenera Johna Sperawa. W drugim tygodniu zmagań pokonali Włochy i Rosję po 3:0, przegrali z Francją 1:3. W ostatni weekend, w turnieju rozgrywanym w Łodzi, wygrali z Iranem 3:0, przegrali jednak w tie-breaku z Rosją 2:3 i utrudnili sobie awans do FinalSix. W spotkaniu z Polską wygrali 3:1.

- Jesteśmy szczęśliwi, że udało się nam wygrać mecz z Polską. Mnie osobiście nie było łatwo, bowiem dawno nie byłem na boisku tak długo. Dwa lata leczyłem kontuzję, więc cieszę się z powrotu do kadry i z tego, że zagrałem w tym meczu - nie krył zadowolenia z występu Carson Clark, atakujący reprezentacji USA i były zawodnik Transferu Bydgoszcz w latach 2013/2014.

I dodał: Skupiliśmy się na tym meczu, zrobiliśmy wszystko, aby zakwalifikować się do turnieju finałowego, ale nie wszystko zależało od nas. Musieliśmy czekać na wynik spotkania Argentyna - Bułgaria.

Bułgarzy, którzy mieli szansę na grę w Final Six musieli wygrać spotkanie z Argentyną. Jednak nie sprostali temu zadaniu. Przegrali ten mecz i tym samym podarowali Amerykanom bilety do Kurytyby.

Podopieczni Johna Sperawa zagrają się w doborowym towarzystwie. Obok gospodarzy turnieju Brazylii, w FinalSix zagrają Kanada, Rosja, Francja oraz Serbia. Czy odmłodzona drużyna USA poradzi sobie w Kurytybie i zdobędzie medal? Patrząc na ich postępy w trzech turniejach interkontynentalnych można pokusić się o stwierdzenie, że mają spore szanse na odniesienie sukcesu.

- Od pierwszego weekendu Ligi Światowej nasza gra systematycznie się poprawiała, z meczu na mecz nasza forma rosła. Mocno pracowaliśmy na treningach. Mamy wielu młodych zawodników, którzy szybko się uczą. Fajnie wpasowali się w zespół i teraz razem pracujemy nad formą. Są też doświadczeni zawodnicy jak Kawika Shoji Taylor Sander czy Micah Christensson, którzy pomogli młodszym poczuć się pewnie na boisku.W Kurytybie chcemy razem pracować jako drużyna i wygrywać. Na pewno będziemy walczyć - zakończył były atakujący bydgoskiej drużyny.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej