- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Brazylia, USA i Rosja pewne półfinału VNL. Serbia i Francja grają o "życie"
Anna Daniluk, foto: FIVB, 6 lipca 2018
Po odpadnięciu z turnieju finałowego Polski, USA i Rosja są pewne gry w półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów. Obie drużyny dziś zmierzą się ze sobą o pierwszeństwo w grupie B. W grupie A awans do strefy medalowej zapewniła sobie Brazylia. Ostatniego półfinalistę wyłoni mecz Serbia-Francja.
Final Six w Lille obfituje w wielkie emocje. Już pierwszego dnia kibice byli świadkami galaktycznego starcia Francji i Brazylii, które ostatecznie rozstrzygnęło się w tie-breaku zwycięstwem gospodarzy. Porażka Canarinhos stawiała ich w trudnej sytuacji i obligowała do zwycięstwa nad Serbami, którzy dopiero w czwartek rozpoczęli swoją walkę w Final Six. Determinacja Brazylijczyków była jednak ogromna i nie dopuszczała jakiegokolwiek „rozmieniania się na drobne”. Trener Renan desygnował do gry podstawową szóstkę, a jedyną zmianą było wprowadzenie Douglasa w miejsce kontuzjowanego Mauricio Borgesa. Przyjmujący poradził sobie bardzo dobrze i zdobył w meczu 10 punktów.
- Wczoraj zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i jesteśmy zadowoleni z naszego występu. Zaprezentowaliśmy bardzo dobrą siatkówkę zwłaszcza, że zazwyczaj nie gramy z Douglasem w tym ustawieniu. Udało nam się jednak zagrać naprawdę fajnie i podkręcić tempo rywalizacji – ocenił szkoleniowiec Brazylijczyków.
W drużynie mistrzów olimpijskich najwięcej punktów zdobył Wallace (16 punktów), atakujący z blisko 70-procentową skutecznością. Drugim najlepiej punktującym był Lucas Saatkamp (15 punktów). Swoje dołożył także drugi środkowy Mauricio Souza (10) - Jestem zadowolony z naszego występu w meczu z Serbią. Cała drużyna pokazała, że zasługuje na grę w półfinale Ligi Narodów – powiedział.
Podobnego zdania jest Bruno Rezende, który znakomicie dystrybuował piłki swoim kolegom z zespołu – To był dla nas najważniejszy mecz i wiedzieliśmy, że walczymy o życie. Kiedy mamy taką motywację, gramy agresywnie, a to pcha nas do zwycięstw w najważniejszych turniejach – przyznał rozgrywający.
Dobrą pracę na boisku wykonał także Lucas Loh – Każdy z nas ma odgrywa w naszym zespole swoją rolę – moją jest gra w głębi pola i „zabezpieczanie tyłów”. Jest to dla mnie duże wyzwanie, ale otrzymuję wsparcie od swoich kolegów z drużyny. Cieszę się, że w meczu z Serbią dołożyłem swoją „cegiełkę” do wyniku. Po raz kolejny udowodniliśmy, że sukces tkwi w kolektywie – dodał przyjmujący.
W sobotę Brazylijczycy zmierzą się w półfinale z USA albo Rosją. Wszystko zależy od rozstrzygnięć w obu grupach i miejsc w tabeli jakie zajmą poszczególne drużyny.
Rosjanie i Amerykanie po pokonaniu odpowiednio 3:1 i 3:0 reprezentacji Polski, są pewni gry o medale. Mecz z biało-czerwonymi Jankesi zagrali bardzo dobrze, a nasi siatkarze jedynie w pierwszej partii nawiązali walkę z rywalami.
- Set inaugurujący zagraliśmy bardzo dość nerwowo, na szczęście potem graliśmy o wiele lepiej – ocenił Taylor Sander. Przyjmujący w ostatnim secie nabawił się kontuzji kolana – Tak, faktycznie pojawił się u mnie lekki uraz, ale wszystko będzie dobrze. Niebawem wrócę, a w tej chwili najważniejsze jest zwycięstwo i awans do półfinałów – powiedział reprezentant USA.
Amerykanie zagrali znakomicie w bloku i w polu serwisowym, co znacznie utrudniło grę polskiemu zespołowi. Dodatkowo prezentowali się świetnie w obronie, co pozwoliło im grać długie akcje i konstruować pewniejsze zagrania w ofensywie – Nasz blok i podążanie za piłką w meczu z Polską udały się znakomicie. W pierwszej partii jakość ataku w naszym zespole nie była najlepsza, ale graliśmy lepiej niż polski zespół. Daliśmy się wciągnąć w długie akcje, wymagające dobrej gry w defensywie i mądrze prowadzonych ataków. Jestem zadowolony z tego co pokazaliśmy i poziomu siatkówki, jaki w tej chwili prezentujemy. Oczywiście martwi mnie trochę kontuzja Taylora Sandera, ale musimy sobie z tym radzić – przyznał John Speraw, trener Stanów Zjednoczonych.
Dzisiejsze spotkania przyniosą kibicom wiele emocji. Choć nie możemy już oglądać w turnieju polskiego zespołu, na pewno możemy spodziewać się najwyższego poziomu siatkarskiego, który zagwarantują najlepsze światowe drużyny. Wszystkie spotkania można śledzić na antenach Polsatu Sport. O godz. 17:50 rozpocznie się mecz Rosji i Stanów Zjednoczonych, natomiast o 20:30 bój o półfinał rozpoczną Francja i Serbia.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej