- Rozgrywki
- Rozgrywki seniorskie
- 2. Liga Mężczyzn
- Aktualności
- Brązowi medaliści Tokio 2020 - wypowiedzi
FG, fot. volleyballworld.com / FIVB, 7 sierpnia 2021
Po wygranym 3:2 meczu z Brazylią w konferencji prasowej w na terenie Ariake Areny wzięli udział nieudekorowani jeszcze brązowi medaliści, przedstawiciele reprezentacji Argentyny: trener Marcelo Mendez i zawodnicy Luciano de Cecco oraz Facundo Conte.
- Czuję się niesamowicie szczęśliwy i bardzo dumny mogąc być częścią tej reprezentacji. Historia tego medalu to historia naszych wysiłków, przełamywania naszych ograniczeń. Każdy z zawodników dał z siebie sto procent by osiągnąć ten cel. To ich wielkie osiągnięcie okupione latami wyrzeczeń i treningów. Już lata temu postawili sobie ten cel i to najwspanialsza nagroda, jaką mogli dostać. Zagrali bardzo trudny mecz z Brazylią, walczyli od samego początku do końca i zwyciężyli. Również runda kwalifikacyjna była niezwykle ciężka i uważam, że drużyna zasłużyła na ten medal. Dla nas to nie brąz, tylko złoto - mówił Marcelo Mendez.
- To zwycięstwo jest niezwykle ważne dla nas, dla Argentyny i to, że przeciwnikiem była Brazylia nadaje mu szczególny wymiar - kontynuował argentyński selekcjoner. - Przybyliśmy tu aby wygrać, bez względu na to z kim zagramy, ale znamy Brazylię, wiemy jak jest silna i byliśmy zdeterminowani zagrać lepiej. Szanuję to jak wspaniałą drużyną jest Brazylia i jak walczyła by zdobyć ten medal – tak samo jak my, ale w decydujących momentach, w najbardziej kluczowych minutach tego meczu zagraliśmy lepiej od nich i jestem z tego bardzo dumny.
Co zadecydowało o zwycięstwie we wspomnianych kluczowych momentach, zwłaszcza w tie-breaku? - Mieliśmy od początku gotową strategię, ale ważniejsze jest to jak zagrali nasi zawodnicy, którzy weszli na boisko i dali z siebie to, co mieli najlepsze. Grali agresywnie, z pełną determinacją, tak jakby każdy punkt był decydującym punktem meczu. Myślę, że to jedyny sposób na wygraną przeciwko drużynie z najwyższej półki, takiej jak Brazylia, jak USA, czy Włochy. O każdy punkt musisz walczyć, jakby był ostatnim. I dziś nasi zawodnicy dali z siebie sto procent w każdej minucie każdego seta. To była jedyna droga do dzisiejszego zwycięstwa - zakończył trener Mendez.
- Niewiele mogę dodać poza tym, jak szczęśliwi i zadowoleni jesteśmy z tego osiągnięcia, z tego medalu. Chcemy się tym teraz nacieszyć; to nie jest coś, co zdarza się na co dzień - mówił kapitan reprezentacji Argentyny Luciano de Cecco. - To coś więcej niż można sobie wyobrazić - gdy przekraczasz swoje granice by osiągnąć cel, i robisz razem z całą drużyną, gdy każdy z nas dał z siebie wszystko by osiągnąć ten cel. Przeszliśmy w ostatnich tygodniach przez wystarczająco wiele trudności i teraz nie powinniśmy się na nie oglądać tylko cieszyć się chwilą. Cokolwiek stanie się w przyszłości, wiemy że teraz stanęliśmy na szczycie tej [olimpijskiej] góry.
- Czuję ogromne szczęście. Brak mi słów, by wyrazić moją radość. Zapisaliśmy się w historii. Jestem bardzo wzruszony - mówił Facundo Conte. - Czuję się bardzo dumny mogąc przywieźć z powrotem olimpijski medal. Dorastałem z medalem wiszącym na ścianie w domu. Dotknąłem go na szczęście przed przyjazdem tutaj. Osiągnęliśmy cel, którego się po nas nie spodziewano, zrobiliśmy dzięki ciężkiej walce i to jest najważniejsze.
Choć argentyński przyjmujący sam wspomniał, że wywalczony przez ojca medal olimpijski przyniósł mu szczęście, nie porównuje dzisiejszego zwycięstwa z tym 1988 roku. - Jak już kiedyś powtarzałem, porównania z moim ojcem padają tylko ze strony mediów. Dla mnie nie jest ważne to, co on wygrał – obchodzi mnie to, co my zrobiliśmy właśnie teraz. Dla nas, dla mnie samego, to najważniejsze osiągnięcie w całej mojej sportowej karierze i zrobiliśmy to jako drużyna. Niczego nie porównuję, po prostu cieszę się tym i nic więcej w tej chwili się nie liczy.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej